21 marca 2025
Od kiedy nie pamiętała
Raz na tydzień, a nawet rzadziej, Anna gasła
od nadmiaru wyplatanych koszy, powtarzając,
że nie wszyscy pójdą do nieba, a przecież można
nie wymazywać siebie zamazywaniem. Do widoczności
próbowała czegoś nowego, topiąc przykościelny krzyż
w rzece, chociaż Bóg wie jak teraz żyć obok wytwórni
mebli? Drzwi. Laserunki drzwi, zwłaszcza bez wyjścia,
w otwartych drzwiach
— nadal widziała polne ścieżki, pranie marznące
na sznurku, skrzące się abstrakcyjnymi formami,
nieślubną ciążą. W drobinach niskiego światła
jej perspektywa odbijała się od mojej.
___________________
z cyklu: Anna
14 grudnia 2025
wiesiek
14 grudnia 2025
violetta
14 grudnia 2025
jeśli tylko
13 grudnia 2025
sam53
13 grudnia 2025
Yaro
13 grudnia 2025
wiesiek
13 grudnia 2025
Yaro
13 grudnia 2025
Yaro
13 grudnia 2025
tetu
13 grudnia 2025
violetta