17 września 2016
Komuś ucieka czarny balonik
Przeglądam stare fotografie: sepiowe futro matki czekającej
na poranny autobus. Ojciec, niby stary poeata patrzy na rower,
i jeśli świat się w nim rozpada, w całym blasku śniegu,
zniknąłby gdyby ją objął. Obraz rdzawi palce, zdusza świece,
jak kości z resztkami mięsa. Muchy
krążą nad głowami pstrągów, niczym rozmodlone tłumy.
Okoliczne dzieci wyglądają, jakby próbowały ich ocalić,
sikając na przejeżdżające pociągi.
27 kwietnia 2025
Misiek
27 kwietnia 2025
drachma
26 kwietnia 2025
sam53
26 kwietnia 2025
Eva T.
26 kwietnia 2025
dobrosław77
26 kwietnia 2025
Marcin Olszewski
25 kwietnia 2025
wiesiek
25 kwietnia 2025
Yaro
25 kwietnia 2025
Yaro
25 kwietnia 2025
Belamonte/Senograsta