21 maja 2018
Rozbłyski w wirowaniu ćmy nad lampą. Reinterpretacje
Drzwi otwierają się i zamykają, jakby w drewnie
były wszystkie wcielenia wiatru, trzęsienia ziemi,
zmodyfikowane nagłówki gazet.
Nieco teatralnie czarnobiała gwiazda niemego kina
poświęca życie swoim pasjom, ćwicząc wycinanki,
wymyśla dzieci, ich ziarniste imiona i języki.
Na podstawie fotografii tuli się do nas, dryfując
z pokoju do pokoju, w rozświetlonych drobinach kurzu.
I tylko my wiemy, o czym chciałaby płakać albo śpiewać.
Śmierć nie ustępuje nam wrażliwością, kiedy zbliżamy
się do niej na chwilę, czyjeś końce świata oznaczają,
że przeżyliśmy więcej niż mieliśmy ochotę. Gdy cienie
układają się w odpowiedni sposób, koszule na sznurze
wyglądają jak groby w opuszczonej wsi, lecz nikt nie szuka
punktów orientacyjnych, bo okna są ślepe.
8 września 2025
ajw
8 września 2025
Sztelak Marcin
8 września 2025
ajw
8 września 2025
Colett
8 września 2025
wiesiek
8 września 2025
smokjerzy
7 września 2025
jeśli tylko
7 września 2025
sakura1192
7 września 2025
Bernadetta
7 września 2025
sam53