9 października 2019
Napierśnik
Tutejsi nie piszą, nawet kiedy czują śmierć. Od czasu do czasu,
żeby zmienić życie, wstępują do partii, albo okopują młode drzewa.
Utrzymują kontakty z księdzem, jakby to jego ukrzyżowano.
Podczas snów, stają się monopolowym zamkniętym w sobotę, nagłówkiem
na ołtarzu z gazet — książki, niby wieloryb na dnie morza. Przez nieskończoną
ciemność, załamania nerwowe do nikogo nie należą, wraz ze wszystkimi
poruszeniami. Chcą kochać się na zimnej podłodze, chociaż bezwzględny
egoizm daje lepsze efekty. Jedynie po jesieni wszystko wygląda
inaczej: drzewa, okna, zniknięcie much z sufitu.
28 czerwca 2025
wiesiek
28 czerwca 2025
sam53
28 czerwca 2025
Arsis
28 czerwca 2025
violetta
28 czerwca 2025
dobrosław77
28 czerwca 2025
Istar
27 czerwca 2025
Yaro
27 czerwca 2025
wiesiek
27 czerwca 2025
Jaga
26 czerwca 2025
Yaro