Belamonte/Senograsta, 15 lutego 2025
Ponieważ byłem na lotnisku, musiałem wyłączyć telefon ze względu na zagrożenie terrorystyczne. Mój bagaż został dokładnie sprawdzony, zanim wszedłem na pokład samolotu. Kiedy samolot ruszał, wszystkie bagaże spadły na podłogę. Wtedy pojawił się terrorysta i wziął zakładników. (... więcej)
dobrosław77, 15 lutego 2025
W związku z pytaniem na forum "skąd mam swoje przemyślenia" Skoro Biblia zbieżna jest z odkryciami nauki, również jest źródłem moich przemyśleń, w wielu aspektach i szerokiej perspektywie. Również wiedzy, że Bóg Wszechmogący stworzył ekosystem, czyli całokształt wzajemnych (... więcej)
Marek Jastrząb, 15 lutego 2025
W trakcie pierwszego werandowania, dopadł mnie sen: żeby tam się dostać, należało przerobić strażników, upilnować taką porę, gdy zajęci byli jedzeniem. W tym celu czekałem przy bramie prowadzącej do korytarzyka, gdzie znajdowało się wejście. Że wejście istotnie było, wiedziałem (... więcej)
Marek Jastrząb, 15 lutego 2025
Minęło parę lat. Mój przyjaciel umarł i straciłem ochotę na jeżdżenie do pracowni. W miesiąc po jego pogrzebie dostałem po nim osobny pokój; odziedziczyłem miejsce pod oknem.
Kiedy było po północy wstawałem z łóżka. Razem z książkami, papierami, całym naręczem (... więcej)
ajw, 14 lutego 2025
Niektórzy mówią, że Wenecja to znikający punkt na mapie Europy - miasto, które już niedługo wyludni się ze względu na sztuczne windowanie cen związane z masową turystyką. Brzmi to jak paradoks, bo przecież turystyka powinna być kurą znoszącą złote jaja. Tymczasem jest jak smok, który (... więcej)
Marek Jastrząb, 14 lutego 2025
Poprzedniego dnia wróciłem za późno. Bolała mnie noga. Pijany facet uciekający oknem z pierwszego piętra, w środku nocy, podczas ulewy, to ja. Dzwonek telefonu zmusił mnie do porzucenia wyra i wejścia w półmrok biblioteki. „Ktokolwiek chce ze mną rozmawiać, niech będzie przeklęty” (... więcej)
Marek Jastrząb, 14 lutego 2025
Miał lekką palmę i dużą głowę, co najlepiej było widać w pełnym słońcu; łysa czaszka, w której na moment pojawiały się myśli, by zniknąć w podskokach. Pracował przy popielniczkach, a zarobione pieniądze wydawał na fajki, lecz nie palił, tylko częstował.
Lubił obserwować (... więcej)
Marek Jastrząb, 14 lutego 2025
Kiedy to było? Miesiąc, rok, parę dni temu? Co mógłbym jej ofiarować teraz? Mój biologiczny chronometr tyka, zwolnione reakcje, minuty, godziny zmielone przez dni, stepują po mnie. Świat jest zagadką, błyskiem źrenic trefnisia, więc muszę wyjechać, więc wyruszam.
Przekleństwo mojej (... więcej)
Marek Jastrząb, 14 lutego 2025
Wspinałem się gnany koszmarem, a strach pętał mi każdy następny krok Za plecami słyszałem złowrogi chrzęst żwiru i gałęzie zagajnika trzaskające pod naciskiem pośpiechu. Ominąłem polanę i ukryłem się za głazem. Umordowany, rozeźlony tym, że nie potrafię ich zgubić, spojrzałem (... więcej)
Marek Jastrząb, 13 lutego 2025
Różnica między stroicielem fortepianów a kompozytorem, należy do namacalnych namacalności i oczywistych oczywistości. Ale skoro jeden bez drugiego nie może istnieć i oboje są fachowcami w swoich dziedzinach, to kompletnym nieporozumieniem jest zamiana ich ról. Zanim pękniemy ze śmiechu, (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
15 lutego 2025
wolnyduch
15 lutego 2025
wolnyduch
15 lutego 2025
AS
15 lutego 2025
Belamonte/Senograsta
15 lutego 2025
ajw
15 lutego 2025
ajw
15 lutego 2025
ajw
15 lutego 2025
dobrosław77
15 lutego 2025
Marek Jastrząb
15 lutego 2025
Marek Jastrząb