3 listopada 2015
Uczę się chować w wiązce siana, bawić w dom
Zdaje się, że jest rano, albo wrześni się ziemia w ogrodzie,
gdzie czas pochował psa, który nigdy nie skomlał. Kruk
wyjada chlebową głowę lalki, nawet kiedy ją gubi
w ociężałym ruchu chmur. Twój głos — brzuchate trawy
kwitnące bez umiaru, gorączkują jak dzieci. (Będę to miała
po tobie, jakbyś przyszła na moje miejsce). Gdy
plenią chwasty, w kuchni ślepy kot, o oczach pełnych
mroźnego powietrza, ściska się w sobie, jakby chciał wypluć
łyko człowieka. (Coś, co jeszcze może się przydać).
16 sierpnia 2025
sam53
16 sierpnia 2025
wiesiek
16 sierpnia 2025
wiesiek
16 sierpnia 2025
dobrosław77
15 sierpnia 2025
violetta
15 sierpnia 2025
sam53
15 sierpnia 2025
wiesiek
14 sierpnia 2025
wiesiek
14 sierpnia 2025
absynt
14 sierpnia 2025
absynt