21 maja 2015
Martwa ziemia w reklamówce
Dom. Jak pudełko, którym ktoś potrząsnął. Wszystko co w środku,
rozsypało się. Trochę popiołu zostało tam, gdzie na zdjęciu
mam dziesięć lat i siedzę na zardzewiałym rowerku. Siostry
nie zdążyli sfotografować, chociaż byłam dla niej matką. Teraz
pracuję na życie innej kobiety. Miejsca między grobami przewiązane
sznurkiem, czekają na wskrzeszenie. Betoniarki cichną. Trzy, dwa,
jeden. Dziecko
w bezpiecznym foteliku macha nóżkami, a ja mogłabym
mówić i mówić, żeby nie przestawało czytać bajki o ciężkiej torbie,
której nikt nie pomaga nieść. Patrzy tylko na własne kolana, nurkuje
pięścią w ślinie. Świat istnieje — bez ludzi musiałby wyglądać okropnie.
(Jednak nie ma tyle czasu, by wszystko opłakać).
16 sierpnia 2025
sam53
16 sierpnia 2025
wiesiek
16 sierpnia 2025
wiesiek
16 sierpnia 2025
dobrosław77
15 sierpnia 2025
violetta
15 sierpnia 2025
sam53
15 sierpnia 2025
wiesiek
14 sierpnia 2025
wiesiek
14 sierpnia 2025
absynt
14 sierpnia 2025
absynt