14 września 2015
Zanim słowa. Obrazobranie
W połowie marca oczy płoszą się od nadmiaru światła, i Anna
nie wie, czy jest dla nas ciekawsza niż filmy z Cybulskim. Splata
dłonie na piersiach, blade niebo przy nieczynnym torowisku
nagle sierpnieje. Stawopłynne topielice — łupki kory — jej zbieractwo
jedyne tutaj, jak Bóg mieszkający w puchu ostów, donoszą liście.
Ogrodem wyciętym z serwetek nic specjalnie nie poruszy, tylko kształty
ptaków zwijają się w welon, kiedy przenosi pełny pokój do pustego.
Dym wzmaga wiarygodność, gdy wraca odkąd nie patrzy,
jakby to nie wieś bredziła o śmierci.
8 września 2025
ajw
8 września 2025
Sztelak Marcin
8 września 2025
ajw
8 września 2025
Colett
8 września 2025
wiesiek
8 września 2025
smokjerzy
7 września 2025
jeśli tylko
7 września 2025
sakura1192
7 września 2025
Bernadetta
7 września 2025
sam53