21 listopada 2018
Stany pośrednie. Rytuały
Między tym co jest, a tym co jeszcze może być, dzieci
szukając dla siebie miejsca, wyławiają skłębione patyczki,
które przyjmują kształt brzegu. Rysują rybie łuski, tak małe,
że nadal są wodą. W łonach kobiet
wszystko dzieje się naprawdę. Sączy jak blade światło
z telewizorów, które łatwo pomylić z miłością. W barwach
deszczu, żywe są w nich tylko oczy,
jak dopływy dwu rzek. Opatrzone, zmyślone — ich dzieci
podążają za nimi, w wilgotną breję. W chłodny podmuch wiatru,
co jeszcze przez chwilę toczy ukrwione liście, unosi, ożywia.
Urwisko wydaje się czymś zwykłym.
17 maja 2025
wiesiek
17 maja 2025
dobrosław77
17 maja 2025
violetta
16 maja 2025
sam53
16 maja 2025
Toya
15 maja 2025
sam53
15 maja 2025
Bezka
15 maja 2025
wiesiek
15 maja 2025
violetta
14 maja 2025
Toya