16 czerwca 2021
Scenografia, lub portret rodziny z czasów starości
Śniłeś mi się w przestrzeni naszego namalowanego domu,
który nie był gasnącym słońcem, ani wieczornym wiatrem.
Mój cień na chłodnej pościeli imitował rozkołysaną ścieżkę
wijącą się w stronę studni, by w wodzie zatrzeć ślad
nagiej jabłoni pobielonej wapnem. W ścisku śniegu, w głębi
odrętwienia, wyłonił się zarys brzasku. Stojąc poza kadrem
wyszłam z roli, trochę tak, jak się wypłakuje matkę.
23 lutego 2025
Belamonte/Senograsta
23 lutego 2025
sam53
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
violetta
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wiesiek
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch