30 maja 2018

Lęg

Słońce wschodzi jakby z na wpół umarłego sadu, poprzez las
świerkowy, brzuchate pszczoły wygrzebujące się z suszonych ziół.
Wtedy najczęściej nie używam twojego imienia,

a kiedy trzeba z miłości, tylko objawienia obnażają jak tu cicho.
Gdy zamykam oczy, zostają same ręce, niemal odjęte od ciała.
Kopy siana zdmuchiwane przez wiatr. Tak mocno

jak nigdy przedtem: żywe, miękkie, ciepłe
— nie wie, że się narodziło.


alt art,  

kiedy zamykasz oczy, znajduję dawno zaginione pucle afrodyty z melos.

zgłoś |

supełek.z.mgnień,  

A ręce? Czy i je znajdujesz?

zgłoś |

alt art,  

jak to "czy i", przecie afrodycie z melos właśnie ręce się zawieruszyły..

zgłoś |

supełek.z.mgnień,  

Właśnie dlatego zapytałam.

zgłoś |

jeśli tylko,  

można poczuć..

zgłoś |

supełek.z.mgnień,  

Można. Dziękuję.

zgłoś |

jesienna70,  

wciąż tu wracam...

zgłoś |

supełek.z.mgnień,  

To chyba dobrze? Dla wiersza, na pewno.

zgłoś |

bosonoga,  

Masz bardzo rozpoznawalny styl - to zaleta Twojej poezji :)

zgłoś |

supełek.z.mgnień,  

Witaj Bosa. Dziękuję. [Pamiętam swoje początki, próby, nieudolne obrazowanie (nie twierdzę, że teraz jest lepiej), i właśnie potrzebę odnalezienia choćby namiastki własnego stylu. Napisałaś, że go mam (ogromne wyróżnienie), a ja myślę, że to jednocześnie najlepsze i najgorsze, co mnie w pisaniu spotkało/spotyka. Czasem po prostu czuję, że to już wszystko, że więcej nie będzie... ]

zgłoś |

lilidae,  

Już masz swój styl. I nie walcz z nim, bo właśnie to "siłowanie" czyni Twoje pisanie ciut mniej autentycznym. Dla mnie, mało wyrobionego odbiorcy (że o wlasnych nieudolnych próbach poetyzowania nie wspomnę), emocje są najważniejsze. A ich nie da się "naginać". Ale niezmiennie czytam Cię zawsze z " gęsią skórką" :) Masz w sobie wrażliwość, którą bardzo cenię. A nawet jej (serdecznie) zazdroszczę :)) Pozdrawiam cieplutko.

zgłoś |

supełek.z.mgnień,  

A więc to widać/czytać te moje zmagania. ;) Próbuję od czasu do czasu, napisać coś wbrew sobie, ale żeby to nadal było moje. Tylko, no właśnie... tak jak napisałaś, autentyzm jednak ma znaczenie. Bardzo Ci dziękuję za słowa, lilidae. Pozdrawiam. :)

zgłoś |

lilidae,  

Supełku:) Chyba każdy kto cokolwiek pisze, nie jest wolny od takich zmagań- i bardzo dobrze! Ja jednak piszę i czytam emocjami, są dla mnie najważniejsze. Nawet jeśli "cierpi" na tym poprawność i jakieś tam zasady. To nie znaczy, że je lekceważę, ale niekiedy całkowicie zmieniają klimat tekstu i wtedy nie jest już "mój" :) Poszukiwania są ważne, ale ja uważam, że nie da się walczyć z tym, co w duszy gra:) Serdeczności ślę :)

zgłoś |

supełek.z.mgnień,  

I dla mnie emocje są najważniejsze. To, co zostaje we mnie po lekturze. A z tym bywa różnie, dlatego książek mam tyle, że już nie wiem, gdzie upychać, a że moi bliscy mają podobnie (w dodatku, co na papierze, to na papierze), znowu musimy się przeprowadzić. ;) A wracająć do poprawności, etc., wiadomo, że szanuję (poza interpunkcją, bo i ona mnie nie lubi). Jednak kiedy zaczynałam przygodę z pisaniem - nadal nie wiem, skąd to się we mnie wzięło (?) - mnóstwo ludzi pomagało mi szlifować teksty, i one przestawały być moje, i chociaż czułam, że przestają, ulegałam, bo wiadomo, mniej się znałam. Po czasie wróciłam do wszystkich, i... usunęłam poprawki, poza oczywistymi potknięciami. Jest tak, że co czytelnik, to dczucia, a te zawsze będą inne.

zgłoś |

lilidae,  

Oj, poruszyłaś temat rzekę:) Książki, ich zapach, szelest kartek...Książki i muzyka od zawsze są dla mnie inspiracją. Mój pierwszy kontakt z portalem poetyckim był równie burzliwy. Trafiłam pod skrzydla bardzo profesjonalnej osoby i na dzień dobry zostałam wgnieciona w podłoże:) Wtedy wiedziałam, że "wiem, że nic nie wiem" i chłonęłam wiedzę. Były konkursy, zagadki, zadania na temat. Bardzo się starałam, do chwili, kiedy przestało mi to sprawiać przyjemność, a ślęczenie nad poprawkami moich nieudolnych wierszydeł zaczynało przypominać znienawidzone (z zasłyszenia) korepetycje. Chylę głowę przed każdym autorytetem, ale i tak pozostanę sobą. Tym bardziej, że nigdy nie aspirowalam wysoko, a moje pisanie jest tylko potrzebą chwili. Kurcze, dużo byłoby jeszcze można pisać na ten temat, ale mam wrażenie, że się mądrze. Albo (co nie daj boże) spamuję:))

zgłoś |

supełek.z.mgnień,  

Madrzysz się?! Od dawna tak fajnie mi się nie rozmawiało. :)

zgłoś |

ApisTaur,  

zanim poczuję ból istnienia / nadzieje z wiatrem hen ulecą / w słońca wygrzeję się promieniach / niewinną ciesząc się niewiedzą//pozdrawiam

zgłoś |

supełek.z.mgnień,  

Dziękuję Apis. I, również pozdrawiam.

zgłoś |

smokjerzy,  

Naprawdę piękny, klimatyczny wiersz. Może tylko w pierwszym wersie drugiej strofy w "jak tu cicho" wstawiłbym "ciszę" - chyba w tak krótkim tekście lepiej brzmi i, nie zmieniając sensu, unika zbędnego powtórzenia ( jakby, jak, jak ). Pozdrawiam :)

zgłoś |

supełek.z.mgnień,  

Dziękuję. Prawdopodobnie (jak zazwyczaj) masz rację. (Wrócę do poprawek, kiedy i laptop wróci do żywych ;) ). Pozdrawiam.

zgłoś |



pozostałe wiersze: Jakby nikt się nie przejmował, Niech spadnie, Terapia krzykiem, Wyczerpywanie. Z fotografii w intencji czerni i bieli, Pod wiejską latarnią, Nieprzerwany pejzaż, lub scenka rodzajowa, Portret tonalny, Żeby wracać, Nadal tracę sny, w których mnie nie ma, Poza kadrem, Przydrożne niebo, Scenografia, lub portret rodziny z czasów starości, Pojedyncze istnienie, skryte w rysach twarzy, Uderzające podobieństwo, Wyglądało to na zabawę, Świeży ślad deszczu, Chemiczna koronka, Szprosy jak krzyże, Na chwilę, i nigdy więcej, Po każdej miłosnej nocy. Odgałęzienia, Mamidło, Zbiór zmyśleń, i wiersz, który się rozpada, Sen z fusów, Nie nauczyłam się wyczuwać na dotyk, Trawy pochłaniają wszystko, Zmilczane, Oprócz ciszy po nas, Podkład pod szczapy ognia, Madonna z laurowym skrzydłem, Ze szczyptą szeptu, Komuś ucieka czarny balonik, Latawiec z łopianu, Na pograniczu nieba w tobie, Nów. Gdy odchodzimy, Koincydencje, Reintonacja, Napierśnik, Dni bez końca, noce z przeszłości, Jakby zawsze było więcej rzek, niż brzegów, Retrospekcja poklatkowa, Wszystko oprócz słów. Studium intymne, Nawet jeśli bez słów, Po-szmery, Ze współczesnych przedstawień, Wszystkie życia Anny, w oparciu o nieistnienie, Kobieta, która szkicuje. Pierwsze słowo, Stany pośrednie. Rytuały, Popielnik, I dlatego cisza, Odkłamywanie, Lęg, Rozbłyski w wirowaniu ćmy nad lampą. Reinterpretacje, Tam, gdzie topi się kocięta, Wysłyszeć, Pomiędzy powrotami, W samowidzeniu (nieobecność), Zatopiony krzew, Miniatura, Żeby odejść, Bezpowrotność, Jakby dwa liście ocierały się o siebie, spadając, Pamiątki po narodzinach, W świetle przedranka, strach na wróble wygląda jak żebrak, pod pachą niosę chleb, Brzegi chmur, niby rany, Z dnia na dzień, A jeśli tam nic nie będzie, albo będzie wszystko?, Rysy. (Nic pięknego), Komuś ucieka czarny balonik, Cienie, Płaty słów, Kruki biorą się z dźwięku, Obrysowania, Zatopole, Zrównania, Drzewa najbliższe drodze, Podwórko utwardzone orzechowymi łupinami, Uchylony popielnik, O smugach na linoleum, Resztki obrazów, Nie ubędzie słów, Pochlipywanie, zmęczone ekrany (kawałki szkła i żadnego kina), Portrety bez twarzy, Nieprzypadkowo, Zawężanie chwil, Autobusy wypluwają przechodniów, Koło popychane kijem, Kontaminacja, O tym, jak nie poznałam matki, przemijalność — czyli nie jestem panią własnych słów, ślady, nikt się w nas nie budzi (bóle fantomowe), Z ciał zwierząt wyrastają kwiaty (gruntowanie płótna), Grudniowe nieba w ciągłym milczeniu. Portrety, Kolor zaschniętej śliny. Ożywianie., Uczę się chować w wiązce siana, bawić w dom, Pamiętam słowa, chociaż zapomniałam dźwięki głosów, Potrzeba wiary, Rozgnieżdżenie, Zawodzenie, Usłyszeć, że się jest, Zanim słowa. Obrazobranie, Przedproże, świat aż zwidniał, Jakby szemrało sitowie. Pobłyski, mimo braku miejsca, później wskoczę do wody by przybliżyć to miejsce, Martwa ziemia w reklamówce, Z bliska i tak gorączkowo (anatomia), nieskończoność. przed telewizorem, Mokre trawy poją ziemię, włóczkowe serce, a wiesz, że rzepy we włosach mogą udawać koronę?, Poza tą chwilą, wyraźne przywidzenia zaledwie przykuwają uwagę, m.in.,

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1