12 sierpnia 2021
Poza kadrem
Zanim staniemy się dla siebie ostatnimi ludźmi, próbuję
wyglądać jak na okładce Vogue’a, dokarmiając zakwas
na chleb, niby zmyślone konta randkowe. Całodobowe
czekanie jest czymś przed słowa, przed miłość. Ale blisko
od psa do wycia. Po zachodzie beton podwórek pełen jest
tęskniących pijaków, przypominających porcelanowe figurki
Matki Boskiej, w nieczynnej windzie. Po usta, po twarze
w dłoniach, po dłonie na twarzach, po buteleczki wódki
na drogę. Lampiony dźwigów, nawet moje piegi zajmują się
byciem w trakcie i boję się, że tak już zostanie.
27 kwietnia 2025
Misiek
27 kwietnia 2025
drachma
26 kwietnia 2025
sam53
26 kwietnia 2025
Eva T.
26 kwietnia 2025
dobrosław77
26 kwietnia 2025
Marcin Olszewski
25 kwietnia 2025
wiesiek
25 kwietnia 2025
Yaro
25 kwietnia 2025
Yaro
25 kwietnia 2025
Belamonte/Senograsta