Alutka P

Alutka P, 27 grudnia 2011

wyobraźnia utrudnia życie - skutecznie

Siklawą myśli płynę
namiętnie
z przytupem i z hukiem
spadam
na równe nogi
cztery
ogniste podmuchy
demolują wnętrze
niegdyś oaza spokoju

świat z perspektywy żaby
- interesujące
dla mężczyzn
kobiety zakładają szeleszczące suknie
tanecznym krokiem
wychodzę
podnosisz wzrok
Hans Mayer
popada w niełaskę
tylko na moment
Szał uniesień
przekrwione oczy czarnego ogiera
rudy płomień włosów
naga kobieta
w połowie grudnia
Jare święto
potrafię zobaczyć
we śnie
przeklinam swoją wyobraźnię


liczba komentarzy: 15 | punkty: 12 | szczegóły

Alutka P

Alutka P, 20 grudnia 2011

mind mapping

bliższy od koszuli na piersi
pod skórą lęgną się drobne fale
jeszcze chwila a dobiegnę końca
lessowych wzgórz rdzawa czerwień
w powietrzu unosi zapach słońca

w podziemnych korytarzach wąski przesmyk
przez który ciężko dyszy pełzający ogień
podtrzymujesz w mojej głowie gładki sen
wiotkich rąk wierzby chimeryczny taniec

zakurzonych marzeń jeszcze nie odstąpię
pokoju z widokiem na lipę i burego kota
przy piecu mruczenia doświadczam
błysku światła które oślepia w zaułku
liczę na siebie ojcze – tak nauczałeś

posłusznie używam pascaliny
żeby nie wątpić dodaję nasze różnice


liczba komentarzy: 18 | punkty: 14 | szczegóły

Alutka P

Alutka P, 20 grudnia 2011

sposobem

potrafisz dotrzeć do przeźroczystych bieli
blizn po których nie ma powrotów
grubymi nićmi przyszywane uśmiechy

w piżamie czołgam się wzdłuż ściany
do ściany przemawiam głośniej
męczy wypowiedziane dłońmi zdanie
mam własne lęki rozpięte pajęczyną
szczelnie zasłaniam usta

jak można zmieniać truskawki
w płonące pochodnie jarzębin
wchodzę dopóki skwierczy pod stopami
jutrzejszy pociąg
jednostajnie opóźniony o pół życia
na wczorajszą śmierć
nie będę spoglądać - wstecz


liczba komentarzy: 3 | punkty: 7 | szczegóły

Alutka P

Alutka P, 20 grudnia 2011

ptasi pejzaż

znalazłeś dla nas mocną gałąź
z widokiem*


Małgorzato dlaczego zamknęłaś mistrza
w topolowej dziupli suknie nie szeleszczą
nawet liście zwinięte w głąb ziemi

podróżuj chociaż trudno tak z miejsca
gołębie przynoszą niebieskawe piórka
a łapacz snów chroni płową głowę

pamiętasz przecież miodem pachnące lipy
kiedy wdychasz spacer nad jeziorem maltańskim
papierowe łódeczki przełamują fale
cieszą miłe wróżby ukryte w ciasteczkach

niesiony wiatrem dźwięk szklanych paciorków
wzbiera i cichnie na przemian milczmy
dopóki można wspólnie słuchać deszczu
w mojej dali rośnie wydmuchrzyca
zbyt ruchliwe ziarenka próbuje zatrzymać
czas w słonecznej klepsydrze wolną strugą płynie

czekam na więcej fletowego śpiewu lerki
spadające nuty do kieszonki zbierasz
kiedy słomiany strach - miły ogrodnik
pod oknem posadził astry ciężkie od fioletu

*Elżbieta Tylenda


liczba komentarzy: 17 | punkty: 10 | szczegóły

Alutka P

Alutka P, 16 grudnia 2011

złogi

nie zasypiaj jeszcze nie pora
odklejania szumów od deszczu
nauczyła mnie stara kobieta
w pociągu ludzie zapamiętani
w minucie pomijam kolejny rok

krajobraz misternie wydarty
z ramy czym prędzej wychodzę
kolejny raz cerują mi żyły na opak
rozumiesz diagnozy w mroku

popatrzymy w siebie lub obok
celny wzrok pod białym łóżkiem
przepłyną drogi najeżone snem

głuchy przez zaniedbanie
nauczyłeś się krzyczeć szeptem
mówi się trudno kochanie
wracam do punktu wyjścia
można przeczekać małą wieczność


liczba komentarzy: 14 | punkty: 13 | szczegóły

Alutka P

Alutka P, 14 grudnia 2011

najbardziej wrzaskliwe śmieszą

czterdziestki w drugą młodość - można wdepnąć
obiema stopami w czerwonych pantoflach na bal
po białej sali sarajewo z lat dziewięćdziesiątych
na twarzy krem w pudełku under twenty

w oliwie sztuczne podniebienie może zmięknie
czarne - tlenione złoto toczy się w krąg
z rąk do rąk - przechodnie
płoną ekstrawaganckie rude
nęcą ćmy oślepione błyskiem flesza

na łowiska w godowym tańcu
niebieski kamyk - zaklinacz mężów
przez zasiedzenie przeciętnie zainteresowanych

chcę zostać babcią w kapciach - natychmiast
podajcie mi druty wzruszam się i rzucam


liczba komentarzy: 14 | punkty: 12 | szczegóły

Alutka P

Alutka P, 12 grudnia 2011

ze spokojem przygląda się papierowy tygrys

kobieta z gałązką brzoskwini
wierzyła w uścisk żelaznej ręki
robiła to z każdym następnym owocem
lepka maź pokryła wnętrze
niebieskawej pleśni nie będzie końca

sny o potędze za zamkniętymi drzwiami
czubek nosa z drugiej strony
chciała przecież dobrze

należy oddzielić to co chybione
boskie od właściwego

cesarskie na kruchym lodzie pisane
mała banda czworga teraz robi pod siebie
dobrze że lud koczowniczy zebrał swoje jurty
tkane słowami mogą wyrastać gdziekolwiek

nie będziesz mieć cudzych bogów prócz mnie

w drugich Chinach już przestali się kłaniać
otwierają brzuchy nasycone własną treścią
już zalane karczemne stoły ciężkie
od plugawych słów gorsza będzie cisza


liczba komentarzy: 16 | punkty: 13 | szczegóły

Alutka P

Alutka P, 6 grudnia 2011

adularyzacja

już nie rozmawiamy o piersiach
nie pozwolę ci zapomnieć
od kiedy odpiąłeś jeden guzik więcej
czułych słówek wybrzmiało tremolo

raz zasiane zwątpienie
kłączem oplata stopy
na drugim końcu światła
usiądę żeby oszukać wiatr

niewiary podchodzą cicho
na palcach zliczam gorące rozmowy
nocą budzi mnie tętent kopyt
w skroni zgrzyt ostrych promieni
pod powieką tańczy obraz

wciąż jeszcze poszukiwany dotyk
na koszulce drobny wzór
błysnął słonym kryształkiem

zanurzmy się we śnie
zanim źdźbło przytuli kroplę
trwożliwie wypowiem życzenie
może ostatni raz – jeszcze
a później pod nóż


liczba komentarzy: 21 | punkty: 13 | szczegóły

Alutka P

Alutka P, 6 grudnia 2011

androny

jesiennie sprzyjasz mi
pewności jednak nie mam
przecież nie będę mieć wszystkiego

najpiękniejsze było przed
potopem nie pogardzi to co później
najlepiej zamiatać pod dywan

mogę tupać nóżką bosą
a ty zastanów się czy możesz
otwierać kolejne przejścia
kiedy właz zatrzaśnięty
z babką na dwoje wróżymy
od niechcenia zajrzy do mnie zima
wczoraj jeszcze ubrana w czerwień
czarnym okiem błyska

kiedy trzecie kury pieją
słońce zamyka oczy deszczem


liczba komentarzy: 11 | punkty: 9 | szczegóły

Alutka P

Alutka P, 2 grudnia 2011

postanowione

wyjadę jutro bez zbędnych ceregieli
możesz mnie dotknąć przed drogą
położę się dla kurażu na obie nogi
żeby później na czterech wyskoczyć

z motyką - jedną średnio znaną
próbowałam wyminąć ale stanęła
w rozkroku zwyczajna krowa na drodze
musiałam odgryźć jej ucho

po zajściu plotła coś o artyzmie
z paletą w łapach maże pamiętniki
wyjątkowo zgrabnie w trupiarni
zalatuje woskiem z figur najbardziej

lubię koci grzbiet kiedy zadzieram
oczywiście trzymasz pion i fason
idealnie pasuje do wystroju wnętrza

przecież uwielbiasz to dogłębne wyczerpanie
tematu - pod koniec zawsze westchniesz
moja dali jeszcze raz
wypełza na szorstki piasek
w oczach masz smutek - a jednak
postanowione od kiedy nie pamiętam


liczba komentarzy: 15 | punkty: 7 | szczegóły

Alutka P

Alutka P, 30 listopada 2011

boję się stąpać (z okazji urodzin dedykuję znawcy ciem )

żywa tkanka pod stopami zdawała się oddychać
ziemia pulchna i miękka zakrzepła w grudki
opowiedziała o domu na skraju lasu wyrósł
specjalnie dla mnie wyschnięta glina chroniła skórę
przed mrozami trawy śpiewały o zeszłorocznym
spotkaniu ciem towarzyszy światło i cień

chcąc nie chcąc okazałeś się ćmą
naiwną zapatrzoną w płomień
zbyt wiele ogników tańczyło
przed twoimi oczami
starałam się ugasić nawet żar w piecu
dopala się kiedy podchodzi zmrok
mocno obejmuję kolana w ciemnościach
słyszę ćmirczenie ćmy w moich włosach
pieczołowicie wikłane gniazda moszczą lęk

odczynianie następuje w oczekiwaniu
na ponowne ognie przyjdzie poczekać
może do wiosny wypuszczą nowe korzenie
w strukturze skały żłobione epigrafy
pisać będziesz spotkanie
tuż za uchylonymi drzwiami
przyczajone pożegnanie podaje dłonie


liczba komentarzy: 20 | punkty: 12 | szczegóły

Alutka P

Alutka P, 21 listopada 2011

dudnienie

skoczku nie przeszkadzaj obłaskawiam gada
w gorącej wodzie wykąpany z piórkiem
szkiełko przykładam do ust

na szerokie wody rzucona
w łodzi z psem bawić się mogę
do woli sama pod kocem
wyświetlam kolorowy film

przesłodzony bardziej niż zwykle
rozgrzewa mocne maotai
z przyjemnością oddajesz się
mojemu wędrowaniu w okolicy piersi
uda się - kiedy ogarniesz całość


liczba komentarzy: 11 | punkty: 3 | szczegóły

Alutka P

Alutka P, 21 listopada 2011

nieobliczalna

gad-ptak na rowerze śmiga aż iskrzy
dynamo dynamicznie strzela
rura wydechowa w kominie
w dechę przypnij
wszystkie zdjęcia i fotografie
pamiętasz – mistrzu mrucz mi dalej
gorzkich żalów nie będzie

strofował jeden z drugim do południa
zagrzmiało a wędzony język
osikowym kołkiem stanął

obiecanki macanki a głupiemu jabłko w ryj
niech gołym tyłkiem nie świeci
w obwoźnym cyrku artystycznie
zwisa mi o czym śni dusiciel
cierpliwym łowcą jest waran
kąsa ale długo poczeka na zdobycz
zanim zacznę słabnąć podgryzę gardło


liczba komentarzy: 16 | punkty: 6 | szczegóły

Alutka P

Alutka P, 18 listopada 2011

na przyczepkę

rzepy zagnieździły się we włosach
przyjdzie mi ogolić głowę
tylko tak można się pozbyć myśli
coraz mniej bawełnianych
snów zakręconych w kłębek

zwinięta nie oczekuję nowości
w spróchniałych rękach mamrocze czas
od nowa dzień w dzień
zbieram słomiane zapały

mijają

na kwadratowych kołach
karawany podskoczyły
w osmalonych wnętrzach trumny
jeszcze jestem
zbyt dumna żeby się położyć


liczba komentarzy: 11 | punkty: 8 | szczegóły

Alutka P

Alutka P, 17 listopada 2011

dotykałeś mnie słowem

kiedy sarnie wilgotnieją oczy
uciekasz zamieniając się w wilka
nie wierzę już w twoją siłę ramion
rozległe konary przestają mnie chronić
od kiedy macki ośmioramiennych wychłodziły morze
koralowe były nasze rozmowy
dopóki nie wybrzmiał ostatni wspólny akord

zaczynam pełzać ale nigdy wokoło twoich stóp
nie będę tańczyć kiedy niańczenie weszło w krew
zaczynają krążyć czarne latawce
wyrosłe z popiołów
myśli warczą nieznaną dotąd melodią
układam do snu dłonie
pamiętam - głodne powitań
kiedyś


liczba komentarzy: 11 | punkty: 8 | szczegóły

Alutka P

Alutka P, 7 listopada 2011

dengaku

była dobrą aktorką w tańcu
nadgarstkami opowiadała historie
teatr zapłonął żywym ogniem
tuż po pierwszych kroplach
z jej dłoni wyrosły drzewa

wtedy jeszcze była bardzo zielona
na myśl o prowadzeniu dłoni pisarza
zaczęła się czerwienić
ciepłym kolorem wyczekuje chłodu
nadchodzi zawsze
prędzej niż rozpostarte ramiona
gotowe do odlotu zasiały już wiatr


liczba komentarzy: 9 | punkty: 11 | szczegóły

Alutka P

Alutka P, 6 listopada 2011

nerw

taki mały a zamieszanie
godne olbrzyma
trzymam się
otrzymam dodatkowe lekcje
pokory więcej poproszę
znieczulenie dawkuję równomiernie
w dzień
w nocy parszywie

dobrze że nikt nie widzi
słyszysz na jedno ucho
wybrane tonacje warczą

w wariacji na temat ciała
wiesz lepiej
nie mówić

odejdę po torowisku
w przyszłym tygodniu pozwolisz
na chwilę obecną łańcuch za krótki

jesteś dla mnie


liczba komentarzy: 8 | punkty: 5 | szczegóły

Alutka P

Alutka P, 6 listopada 2011

założyłam wrotki

kiedy walnę twarzą w glebę
na własne życzenie
z czystym sumieniem powiem
nie należy igrać z grawitacją
racja - ale piękny był lot

teraz robię stójkę
moja kukułka powinna być strusiem
przede mną beton

roluję
tylko pończochy uwięzły
w gardle
trochę drapie

rozdrabniam się
po grudzie


liczba komentarzy: 13 | punkty: 10 | szczegóły

Alutka P

Alutka P, 4 listopada 2011

możesz się wysypać na pośladkach

żaby przywarły pyskiem
ostrozębne żrą tkankę miękką
apetyczna jestem
podobno od wczoraj
swobodnie
proszę o jeden oddech

cały wieczór
unikasz - nie zdycham

uważaj możesz połknąć dwie żaby
przy jednym ognisku
nie posiedzisz
przestań bredzić

wyobraźnia w rozjazdach
gościsz
palę żelazne mosty


liczba komentarzy: 25 | punkty: 5 | szczegóły

Alutka P

Alutka P, 4 listopada 2011

zagęszczenie

w rozpasaniu ogarniam całość
rozkulbaczony koń
żeby tylko skroń wytrzymała
podkowy pod oczami

dzwonią na jutro
piano - mów do mnie
jeszcze nie złorzeczę

wyrwiwiatr nie usiedzi na miejscu
będzie wznosić się i opadać
adieux

nie jestem głupia
chyba potrafię czytać
pomiędzy słowami hula wiatr

a myszom wyrastają kły
adieux wypowiedziałam
ziarenko ma swoją moc
mon chérie - adieux


liczba komentarzy: 7 | punkty: 5 | szczegóły

Alutka P

Alutka P, 3 listopada 2011

dla Voyteq Hieronymus von Borkovsky

równonoc blisko
efekt kociego oka
gorąca czekolada

***

pianie koguta
przeszedł biały korowód
szron na twarzach

***

hiszpańskie noce
czerwień - czerń wiruje
kolor flamenco

***

wiosna słoneczna
zapach ziemi dokoła
pierwsze piegi

***

jezioro lśni
trud wspinaczki cieszy
Dolina pięciu

***

kobiece czary
mąż uwodzi - ona zwodzi
słodka rozgrywka

sztuką rozum odbiera
władzę przejmuje chytrze


liczba komentarzy: 7 | punkty: 4 | szczegóły

Alutka P

Alutka P, 2 listopada 2011

ziarenko

raz rzucone słowa nie chcą wracać
do ust
nabieram wody

liczę skutki jak najlepiej potrafię
czasami przewidzieć uruchomienie
zaczyna się od jednego

schowałam pod kamień
zapomniane wylęgło się nagle
zechciałam
twoje słowo płonie
zamienione w popiół niewiele waży 

słyszałam wodę która gładzi kamień
uderza boleśnie
nie rani


liczba komentarzy: 11 | punkty: 10 | szczegóły

Alutka P

Alutka P, 31 października 2011

odosobnienia

pościel wydaje się zbyt twarda
przekładam ciężkie ciało z miejsca na miejsce
pod skórą wędrują przebarwienia
 
nic już nie powiem dopóki nie rozsypie się
zmurszała deska ucieka od wilgoci
zawsze mogłabym spłonąć
tylko żagwie porosły popiołem
 
pomiędzy zębami drewniany przedmiot
zagryzam - wytrzymać wytrzymać
wytrzymać w ciszy

nie dotykaj mnie - tylko nic nie mów

twoje słowa wyżęte nie znaczą wiele
rozkruszonych gniazd i wypadłych piskląt
we mnie narasta i drażni skowyt
długich nocy zaryglowane wyjścia
w pośpiechu wydłubuję drzazgi

ani kroku dalej
oczy nie reagują na światło
w cieniu odnajduję spokój
 
w lesie przysiadłam na kłodzie - przeczekam
wiewiórki podchodzą żeby rozgryźć orzech


liczba komentarzy: 10 | punkty: 8 | szczegóły

Alutka P

Alutka P, 30 października 2011

przemiany

opuszczone przedmioty nabierają szarości
od dawna zagubione apaszki z czerwonakami
ręcznie malowane wypuściłam
żeby zatrzeć ślady
powinnam zostawić choć rękawiczkę
 
w pokoju przytulniej ale gęstnieje powietrze
 
nawet na chwilę nie mogę zamknąć oczu
zapuchnięte powieki nie nadają się
żeby używać
życia mało gałęzi do spalenia
zaniedbana korespondencja czeka
na parapecie łatwo o przeciąg
nagle stałam się przedmiotem
nieuniknione
czerwień z zielenią dopełnia się


liczba komentarzy: 1 | punkty: 3 | szczegóły

Alutka P

Alutka P, 30 października 2011

proste linie - otwarta łamana

do białości perfekcyjnie zaciśnięte palce
za plecami krzyżują się pokręcone drogi
każdy ruch wymaga oddechu i precyzji
 
wyszłam za mąż mając lat
nie pamiętam ile par oczu lustrowało
sny krążące dookoła łóżka
nigdy nie znikają
higieniczne resztki pod dywanem
panoszy się artystyczny nieład
polubisz
moje wahania nie stanowią o treści
na kolanach chodzę do tyłu
przecież wiem że nie powinnam
 
nóż - w mojej ręce jest nóż
 
na dłoniach mam odciski
od krojenia chleba
jeszcze nikt nie umarł
może jutro
pozwolisz - dłużej odpocznę


liczba komentarzy: 6 | punkty: 3 | szczegóły

Alutka P

Alutka P, 28 października 2011

pozwolisz pożegnam się dzisiaj

tak na wszelki wypadek
wiem - nie wolno bez podania ręki

przez zapracowane okno wychylam się
znowu podarowany dzień
zakończony w czarnych zasłonach
zauważam broń
dookoła tyle gąsienic
słyszysz - żrą miękką tkankę
rosną we mnie czarne baobaby
tylko motyli wciąż mniej

więcej twoich obaw
kiedy na sznurkach supełki
przestanę wiązać
sparciały sznurek nie nadaje się
do zaplatania potrzebne są zręczne palce

czas sznurowania ust staje się zbyt bolesny
zostawiam wydrążony chleb
za rogiem
ślady na drodze dopieścił rdzawy podmuch
słowa przegonione prowadzą dalej na północ
tam musi być cieplej
kołysz mnie kiedy nadchodzi wieczór
zapominam

tobie też przydarzyć się może
więcej nie zobaczysz


liczba komentarzy: 14 | punkty: 7 | szczegóły

Alutka P

Alutka P, 28 października 2011

A może byśmy tak, najmilszy *

Oni to para nasycona
I życia im zostały ścinki
Bo nie będziemy wiecznie młodzi ***




zaczęli boso
od nowa w pierwotnym ogrodzie
dłoń w dłoni

zapłonęły ognie

błękitne światło wymiera
na czas rozmów i domowych praktyk
do utraty tchu - pikantnie

wydobędzie nutę Wysockiego
spalone mosty - żelazne
dźwięki
paraliżują wszystko co istnieje

odpadają jak tynki
w starych domach
uczą się sypać
nikt nie pyta
o kostki cukru

Mów do niej, że jest ciągle młoda
Tylko jej suknie wyszły z mody***


trudno być lirycznym
kiedy Florek nad głową****
lepiej milczeć

A przecież mi żal, że tu w drzwiach nie pojawi się Puszkin**


*J, Tuwim
** Bułat Okudżawa
*** Jan Wołek
**** wiese


liczba komentarzy: 28 | punkty: 8 | szczegóły

Alutka P

Alutka P, 26 października 2011

na grzbiecie starej żółwicy malowane wiatrem

rozlegle dźwięczny głos rozlewa się
we mnie kiełkuje ogień
woda która dotyka stóp nie chłodzi

hoją otulone dłonie głaszczą rozpaloną twarz
zaplątana przestaję nucić znaną melodię
teraz depczę kwiaty przecież dotykam piękna
tylko mdły zapach buzuje i kręci

trudno powiedzieć prawdę kiedy jest ich tak wiele
nie mogę zobaczyć lustra
porosłe azollą utrudnia oddychanie
mówiłeś że robię to pięknie

zajęłam jedną z jaskiń w okolicach Longmen
pozostałe dziesięć tysięcy zamieszkuje budda
kiedy wszystkie posągi kiwną palcem
fenghuang pogubi kolorowe pióra
zerwane wiatrem poszybują dalej
przygotowana na podmuch
kurczowo trzymam się niebieskiego latawca


liczba komentarzy: 14 | punkty: 7 | szczegóły

Alutka P

Alutka P, 25 października 2011

bezwładność wzroku

przyglądam się cieniom
w ukrzyżowanych oknach
codzienny taniec z latarniami

więzienia podobno są przepełnione
mnie trafiła się obszerna cela
z widokiem na lipę


liczba komentarzy: 18 | punkty: 8 | szczegóły

Alutka P

Alutka P, 24 października 2011

podobno psy muszą się wybiegać

przez otwarte drzwi wypuszczam
twoja potrzeba ruchu jest tak wielka
jak moja chęć polegiwania z książką

litery łączą się w drobne stada
kwitną nierozerwalne związki
ale pies to i tak muszę się ruszyć

kobieta którą widziałeś w niedzielę
o siódmej rano kiedy ludzie zjadają jaja
na twardo - umierają w łazience
podłoga jest zwyczajnie chłodna
ciało rozkłada się wolniej
nikt nie obserwuje zmian i znamion

kobieta ma swoją potrzebę krzyku
obojętne czy zapomniałeś kluczy
czy zazgrzytałeś zębami w kole
nie trybi od dawna snujesz się
pomiędzy dymem a papierosem
zabijasz czas przy rowerze szprychy
marki ukraina nie pozwalasz zapomnieć


liczba komentarzy: 18 | punkty: 10 | szczegóły


  10 - 30 - 100  



Pozostałe wiersze: zugzwang, rozejrzyj się dookoła, pękam (anubias bateri nana), zadra, pomoc, przestrzeń liniowa, czas na brzoskwiniowe niezdecydowania, suchoryt, dies irae uwolnij, panna wilk wiele może, "La vecchia" (Giorgione), a wszystko to - w komin, wszystko zaczęło się od motyli, kierunek, gadu nocą, grzeczniej mów do mnie, w oczekiwaniu na zmarzlinę, triple sec, KDd (całe życie w znosie), ochotnicy ("Nosić swój krzyż? Fatalnie nieprzenośny obiekt")*, proszę o pierwszy krok, Is This What You Wanted*, pożoga, splątani z herbatką kava kava, taka drobna dziewczynka a skowyt taki dorosły, mówisz i masz, obiecałam, zbyt długo grzebiąc w sieci możesz trafić na śmieci, amnezja, zaćma, zgrzytam, przeprócha, Alka z trasy powoli staję się wyspą czyli ćwiczenie grymasów, zamęczona, parestezje, szesnastu zwykłych ludzi?, karnacja, figura serpentinata, żagiew II, żagiew, plecionka dla drobnej, tymon lepi się i tyka a bociany idą dalej, Papa Meilland, zimokwiat, a taki chlodny poranek, krótki dzień, maj z wyobraźni, ciemiernik, kleję rozklejam, pomiędzy, zielona lokomotywa bez ogłoszenia, wilczo, mereżki, gorączka, strumień, sumiennie II, sumiennie, wiesz, przesmyk, strumień, wyobraźnia utrudnia życie - skutecznie, mind mapping, sposobem, ptasi pejzaż, złogi, najbardziej wrzaskliwe śmieszą, ze spokojem przygląda się papierowy tygrys, adularyzacja, androny, postanowione, boję się stąpać (z okazji urodzin dedykuję znawcy ciem ), dudnienie, nieobliczalna, na przyczepkę, dotykałeś mnie słowem, dengaku, nerw, założyłam wrotki, możesz się wysypać na pośladkach, zagęszczenie, dla Voyteq Hieronymus von Borkovsky, ziarenko, odosobnienia, przemiany, proste linie - otwarta łamana, pozwolisz pożegnam się dzisiaj, A może byśmy tak, najmilszy *, na grzbiecie starej żółwicy malowane wiatrem, bezwładność wzroku, podobno psy muszą się wybiegać, kobiety w czarnych sukniach niosą w kieszeniach piekło, wyrwa, wystarczy jedna rozmowa, powiało, wydawało się że już zapomniałam, nocą wszystkie szepty są krzykiem, Tom on, Tom, miało być powitanie, nieunikniona złość - złośliwość, zakończenie, lipa, dosyć, spotkanie przy cmentarzu Lipowym (okolice dużego targowiska) - dedykowane, Pauza w androidzie - jesień, przejście, nie pytaj, wojna kończy się tylko po to żeby rozpocząć następną, śrubo(w)kręty w izolacji, Kiedy siedziałam to była jazda - bez trzymanki, gliniane puste naczynie, zaczęłam bać się latania, szeptuchanie w trawie, torpor, rozdaję, detekcja, malutka ciągutka, czerwiec, Schody, zrogowacenia, no i już, krajobraz z kobietami, zdawało mi się że potrafię rozpoznać (zagrożenie), łokcie w oknach, przedsię, widły, po torowisku, teoria półkul z wyjątkiem, zgrzyt, obiegnięcie, z kopyta - pomarańczowe pończochy i gorzka czekolada, nic, już nie trzeba psuć - dzieło dokonane - pillow book, Spadanie, Poszukiwania (odsłony), zepsuj mnie (jasne kółeczka toczą się pomiędzy gwiazdami ), takie stare pisanie o wiecznie młodym, karambol z piegowatą, odsłony, może zechciałbyś tak do jutra od wczoraj, ulotnie (uczmy się używać wyobraźni - na deszczowe dni), a dookoła tylko woda, kura udomowiona, historyjka na nocne czuwanie, analiza, przyprawy (gorczyca), dzień i noc, zabawnie, vivere militare est, spojrzenie laboratoryjne wstecz,

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1