31 października 2011
odosobnienia
pościel wydaje się zbyt twarda
przekładam ciężkie ciało z miejsca na miejsce
pod skórą wędrują przebarwienia
nic już nie powiem dopóki nie rozsypie się
zmurszała deska ucieka od wilgoci
zawsze mogłabym spłonąć
tylko żagwie porosły popiołem
pomiędzy zębami drewniany przedmiot
zagryzam - wytrzymać wytrzymać
wytrzymać w ciszy
nie dotykaj mnie - tylko nic nie mów
twoje słowa wyżęte nie znaczą wiele
rozkruszonych gniazd i wypadłych piskląt
we mnie narasta i drażni skowyt
długich nocy zaryglowane wyjścia
w pośpiechu wydłubuję drzazgi
ani kroku dalej
oczy nie reagują na światło
w cieniu odnajduję spokój
w lesie przysiadłam na kłodzie - przeczekam
wiewiórki podchodzą żeby rozgryźć orzech
18 września 2025
absynt
18 września 2025
Toya
18 września 2025
ais
18 września 2025
wiesiek
18 września 2025
jeśli tylko
18 września 2025
Sztelak Marcin
17 września 2025
absynt
17 września 2025
wiesiek
17 września 2025
ais
17 września 2025
Sztelak Marcin