17 listopada 2011
dotykałeś mnie słowem
kiedy sarnie wilgotnieją oczy
uciekasz zamieniając się w wilka
nie wierzę już w twoją siłę ramion
rozległe konary przestają mnie chronić
od kiedy macki ośmioramiennych wychłodziły morze
koralowe były nasze rozmowy
dopóki nie wybrzmiał ostatni wspólny akord
zaczynam pełzać ale nigdy wokoło twoich stóp
nie będę tańczyć kiedy niańczenie weszło w krew
zaczynają krążyć czarne latawce
wyrosłe z popiołów
myśli warczą nieznaną dotąd melodią
układam do snu dłonie
pamiętam - głodne powitań
kiedyś
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
violetta
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wiesiek
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
absynt
22 lutego 2025
absynt