29 grudnia 2011
wiesz
dzień zawsze bardziej znośny
na środku łóżka skulona
krztuszę się lodem
łapczywie dobieram słowa
truskawki porzeczki krew
wszystko czerwone i ciepłe
nocą zakradasz się w szeptach
pomocny
kiedy podchodzi lodowaty błękit
na szybie pazurami drapię jego imię
niewiele potrzebuję liter
stój
wstrzymuję oddech do jutra
przecież zakończy się taniec
pod pergaminową skórą
zaczyna pulsować dzień
8 sierpnia 2025
violetta
8 sierpnia 2025
absynt
8 sierpnia 2025
absynt
8 sierpnia 2025
wiesiek
8 sierpnia 2025
Bezka
8 sierpnia 2025
ais
7 sierpnia 2025
sam53
7 sierpnia 2025
wiesiek
7 sierpnia 2025
Jaga
6 sierpnia 2025
absynt