12 grudnia 2011
ze spokojem przygląda się papierowy tygrys
kobieta z gałązką brzoskwini
wierzyła w uścisk żelaznej ręki
robiła to z każdym następnym owocem
lepka maź pokryła wnętrze
niebieskawej pleśni nie będzie końca
sny o potędze za zamkniętymi drzwiami
czubek nosa z drugiej strony
chciała przecież dobrze
należy oddzielić to co chybione
boskie od właściwego
cesarskie na kruchym lodzie pisane
mała banda czworga teraz robi pod siebie
dobrze że lud koczowniczy zebrał swoje jurty
tkane słowami mogą wyrastać gdziekolwiek
nie będziesz mieć cudzych bogów prócz mnie
w drugich Chinach już przestali się kłaniać
otwierają brzuchy nasycone własną treścią
już zalane karczemne stoły ciężkie
od plugawych słów gorsza będzie cisza
27 października 2025
wiesiek
27 października 2025
sam53
26 października 2025
ais
26 października 2025
tetu
26 października 2025
wiesiek
26 października 2025
sam53
26 października 2025
smokjerzy
26 października 2025
Belamonte/Senograsta
25 października 2025
wiesiek
25 października 2025
dobrosław77