30 października 2011
proste linie - otwarta łamana
do białości perfekcyjnie zaciśnięte palce
za plecami krzyżują się pokręcone drogi
każdy ruch wymaga oddechu i precyzji
wyszłam za mąż mając lat
nie pamiętam ile par oczu lustrowało
sny krążące dookoła łóżka
nigdy nie znikają
higieniczne resztki pod dywanem
panoszy się artystyczny nieład
polubisz
moje wahania nie stanowią o treści
na kolanach chodzę do tyłu
przecież wiem że nie powinnam
nóż - w mojej ręce jest nóż
na dłoniach mam odciski
od krojenia chleba
jeszcze nikt nie umarł
może jutro
pozwolisz - dłużej odpocznę
18 września 2025
absynt
18 września 2025
Toya
18 września 2025
ais
18 września 2025
wiesiek
18 września 2025
jeśli tylko
18 września 2025
Sztelak Marcin
17 września 2025
absynt
17 września 2025
wiesiek
17 września 2025
ais
17 września 2025
Sztelak Marcin