2 października 2011
czerwiec
pociąg do poznania z apaszką i Stachurą
przetoczyła się lokomotywa
z chrzęstem chitynowych pancerzy
w zębach mieli się coś o uzależnieniach
mijały dni bez nocy i pączkujących gwiazd
promienie zbierałeś w snopki
ustawiane w różnych miejscach domu
nie dawały spać
przy drodze uczepione
kwiatu paproci
nie znalazłeś
spokoju w chwilach
kiedy skwierczały pośladki
pod palcami
deszcz i wilgoć obejmowała wszystko
rozpostartym płótnem grzmiało
wskazówkami bez pocałunku
umierał dzień
zwyczajnie podniesiony
do rangi święta
1 lutego 2025
madonna niekarmiącaToya
1 lutego 2025
jeszczeTeresa Tomys
1 lutego 2025
balTeresa Tomys
1 lutego 2025
0102wiesiek
1 lutego 2025
pustynna symfonia (II)AS
1 lutego 2025
Jak ślicznievioletta
1 lutego 2025
kwiaty na poddaszuYaro
1 lutego 2025
Sroka MonetaToya
1 lutego 2025
Wielka dusza /Mahatma/wolnyduch
1 lutego 2025
Każdy ma własne Himalajewolnyduch