28 października 2011
A może byśmy tak, najmilszy *
Oni to para nasycona
I życia im zostały ścinki
Bo nie będziemy wiecznie młodzi ***
zaczęli boso
od nowa w pierwotnym ogrodzie
dłoń w dłoni
zapłonęły ognie
błękitne światło wymiera
na czas rozmów i domowych praktyk
do utraty tchu - pikantnie
wydobędzie nutę Wysockiego
spalone mosty - żelazne
dźwięki
paraliżują wszystko co istnieje
odpadają jak tynki
w starych domach
uczą się sypać
nikt nie pyta
o kostki cukru
Mów do niej, że jest ciągle młoda
Tylko jej suknie wyszły z mody***
trudno być lirycznym
kiedy Florek nad głową****
lepiej milczeć
A przecież mi żal, że tu w drzwiach nie pojawi się Puszkin**
*J, Tuwim
** Bułat Okudżawa
*** Jan Wołek
**** wiese
31 marca 2025
wiesiek
31 marca 2025
AS
31 marca 2025
Eva T.
30 marca 2025
Marek Gajowniczek
30 marca 2025
marka
30 marca 2025
marka
30 marca 2025
marka
30 marca 2025
Yaro
30 marca 2025
Arsis
30 marca 2025
Bezka