3 października 2012
non-sentimental blues
może i weźmiesz co popadnie
upchasz w kieszeniach drobne chęci
niczym bruk piekła by jak dawniej
odwrócić się i w tym momencie
zniknąć – więc skoro – zabierz jeszcze
ślady wyryte na podłodze
i moje słowa – ja to pieprzę
blues ci na drogę
zerwij ostatni dotyk z futryn
klucz wycieraczce daj do ręki
z natychmiastowym trzaskoskutkiem
nim się ponownie wszystko spętli
a gdy wyplujesz mnie jak pestkę
stawiając stopę już za progiem
pomyślę – ja to wszystko pieprzę
blues ci na drogę
i tak zostanie nic z niczego
w którym wciąż grzęzło każde jutro
spakuję bezsens – teraz credo
wpiszę wyrazem oczu w lustro
stłukę odbicie i nareszcie
już będę mogła mówić sobie
że było przeszło – ja to pieprzę
blues ci na drogę
Pod drzwiami psychiatryka Artiego. ;)))
21 grudnia 2024
2112wiesiek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta
20 grudnia 2024
Na świętavioletta
20 grudnia 2024
Zamiast ibupromudoremi
20 grudnia 2024
jeszcze jeszczesam53
20 grudnia 2024
2012wiesiek
20 grudnia 2024
Pastorałka trochę kulawajeśli tylko