11 września 2012
uletniość
lato wichrzy gałęzie wstukuje się w bramę
słońce blisko za szybą lecz świeci na darmo
bo noc dniami kołysze gdy wcześnie nad ranem
chowam sny za konsolę nie wiedząc czy warto
może nadal powinnam barwić je nadzieją
rozjaśniać tłem przedświtu i liczyć na więcej
lecz cóż z tego – wciąż widzę tylko pusty peron
i brakuje biletu w zatroskanej ręce
zbieram sny za konsolą być może na darmo
bo noc dniami kołysze i tylko nad ranem
gdy na styku niezaśnięć podliczam ich wartość
widzę lato schodzące za kolejną bramę
1 lutego 2025
madonna niekarmiącaToya
1 lutego 2025
jeszczeTeresa Tomys
1 lutego 2025
balTeresa Tomys
1 lutego 2025
0102wiesiek
1 lutego 2025
pustynna symfonia (II)AS
1 lutego 2025
Jak ślicznievioletta
1 lutego 2025
kwiaty na poddaszuYaro
1 lutego 2025
Sroka MonetaToya
1 lutego 2025
Wielka dusza /Mahatma/wolnyduch
1 lutego 2025
Każdy ma własne Himalajewolnyduch