25 kwietnia 2012
blues przedszkolaka
trudno – żłobek mam za sobą
i śliniaki po kolana
wyższa szkoła jazdy czeka
choć przedszkole to jest dramat
bo mi wiedzę chcą już wtłaczać
marna dola przedszkolaka
ciągle czuję że pieluszka
majda gdzieś tam pod nogami
a tu już próbują uczyć
że nie wolno jeść palcami
los się uwziął na mnie zgoła
skoro posłał do przedszkola
mogłem sikać tak jak chciałem
teraz szlaban – toaleta
nocnik odszedł bezpowrotnie
a ochota ciągle nie ta
by wyciągać jak mój tata
marna dola przedszkolaka
przedtem mogłem głośno ryczeć
teraz nagle kątem straszą
wszyscy łapią się za głowę
i spode łba na mnie patrzą
gdy mam chętkę na swawole
ech do kitu to przedszkole
po co mi ta cała szopka
pani robi kwaśną minę
każe dzielić się z innymi
dzieci szepczą – maminsynek
ja bym w domu zostać wolał
a nie chodzić do przedszkola
a w ogóle to każdego
marny los zazwyczaj czeka
zawsze jakieś instytucje
z ludzi robić chcą człowieka
i nim się pogodzić zdoła
znów się czuje jak przedszkolak
Dla Fabio i Siseya. ;)
1 lutego 2025
madonna niekarmiącaToya
1 lutego 2025
jeszczeTeresa Tomys
1 lutego 2025
balTeresa Tomys
1 lutego 2025
0102wiesiek
1 lutego 2025
pustynna symfonia (II)AS
1 lutego 2025
Jak ślicznievioletta
1 lutego 2025
kwiaty na poddaszuYaro
1 lutego 2025
Sroka MonetaToya
1 lutego 2025
Wielka dusza /Mahatma/wolnyduch
1 lutego 2025
Każdy ma własne Himalajewolnyduch