27 stycznia 2012
kauzyperda blues
idziesz przez życie jak kurza bieda
ono zazwyczaj figle ci płata
i myślisz w końcu – chryste potrzeba
mi adwokata
lecz adwokatów diabli już wzięli
żeby aniołom ktoś lotki podciął
a przy okazji odarł je z bieli
i stanął kością
tak poznikały z życiowej giełdy
nie mają szansy dawni stróżowie
adwokat diabła zliczył im błędy
i wysłał w owies
teraz bezkarnie snuje knowania
jakby sprowadzić wszystko do diabła
złudzenia prysły sprawa przegrana
idea padła
kto dzisiaj wierzy w zszargane skrzydła
że jeszcze mogą ratować skórę
gdy aureola z wiarą ostygła
piekło jest biurem
w nim kauzyperda utkwił na amen
i ręka w rękę z diabłem coś miesza
kupczy sumieniem i gładko kłamie
na pełny etat
17 października 2025
tetu
17 października 2025
wiesiek
17 października 2025
violetta
16 października 2025
Arsis
16 października 2025
wiesiek
16 października 2025
Belamonte/Senograsta
16 października 2025
Belamonte/Senograsta
16 października 2025
violetta
16 października 2025
sam53
15 października 2025
wiesiek