14 november 2012
romans jesienny
w chmurne poranki chłodne wieczory
gdy jesień hula deszczem po dachach
siedzę niechciana jak w zbożu sporysz
równie przyziemna i byle jaka
lustro wyciąga język odbiciem
krzywi się cierpko odwraca głowę
deszcz palcem stuka ponuro w szybę
ciarki po skórze latają mrowiem
szaro na duszy – szaro banalnie
czają się cienie w kątach jak gdyby
chciały mnie zszarzeć połknąć i żadnej
nie widzę wokół już perspektywy
pianino z zimna szczęka zębami
wiekiem próbuje przytrzasnąć łokieć
za oknem tylko cieknące krany
ech idę kochać się ze szlafrokiem
Dla SzalonejJulki, bo mnie zainspirowała. :)))
21 november 2024
21.11wiesiek
21 november 2024
Światełka listopadaJaga
20 november 2024
2011wiesiek
19 november 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.
19 november 2024
1911wiesiek
19 november 2024
Jeden mostJaga
19 november 2024
0011.
19 november 2024
0010.
19 november 2024
0009.
19 november 2024
0008.