18 january 2013

chłodnienie

ugrzęzłam w środku panoramy
zimowej pory w splocie godzin
szaro płynących za oknami
gdy świt nad ziemią chwile płoży
bezlistne drzewa niebem spina
niczym koronką smużąc ściany
i kładąc świateł blady stygmat
pomiędzy mną a minutami
 
wzrok skierowany w mętną szybę
w odbiciu miga coś przelotem
trzeszczy podłoga zegar idzie
w bezwymiar czasu poza oknem
zostawia tylko szept wskazówek
blade migawki przeszłych zwidzeń 
zasnute cieniem chłodnym kurzem
zebranym w szaroczarną ryzę
 
na dłoniach stygną ślady zmierzchów
dni wędrujących chmurnym niebem
wokół milknące echo deszczu
zamienia bezdźwięk na elegię  
czasami tylko promyk przemknie
drżąc na firankach i w powietrzu
płonie zimowych jabłek czerwień
szukając ujścia w kanwie gestów


number of comments: 83 | rating: 32 |  more 

Maryla Stelmach,  

przeczytałam i weszłam w klimat. fajnie tutaj posiedzieć.

report |

Miladora,  

Dzięki, Marylko. :)))*

report |

lena,  

zimowa melancholia..ładnie:):)

report |

Miladora,  

Właśnie, Lenko - czasem trudno jest się tego pozbyć. :)))*

report |

LadyC,  

nie jestem pewna czy można 'w kanwie'. biorąc pod uwagę czym jest kanwa, raczej trudno by było w ...

report |

Miladora,  

Zależy, Milady, jak na to spojrzeć. To podobnie jak rzeka szukająca ujścia w piaskach pustyni. ;))) Wyobraź sobie poruszające się dłonie, z palcami snującymi cienkie niteczki - po pewnym czasie powstanie z nich siatka, kanwa. A jeżeli w dłoniach trzymasz jabłko? Ich czerwień podczas ruchów jakby próbuje znaleźć ujście w tej kanwie splecionej z gestów. ;) Mogłabym dać "z kanwy gestów", ale "ujście" to także coś w rodzaju szukania przesmyku, jak szukanie ukrytych drzwiczek w pokoju. ;) Dzięki, Lady :)))*

report |

jeśli tylko,  

wreszcie jesteś :) będę tu sobie przychodzić smakując słowo po słowie, i melodię.. :)

report |

Miladora,  

No jestem, Jeślinko. Trochę to trwało wprawdzie, ale już się wygrzebuję. :)))*

report |

jeśli tylko,  

daj rękę, to Cię jeszcze trochę wyciągnę :))

report |

Miladora,  

Oj, tak - przydałoby się. :)))

report |

Monika Joanna,  

Miluniu kochana, nareszcie jesteś! Stęskniłam się jak cholera! :))) A wiersz bardzo obrazowy i melodyjny! Wrócę tu. :)

report |

Miladora,  

Ech, Mrówcia... :)))*

report |

Monika Joanna,  

No co "ech"? :)))

report |

Miladora,  

No to - ach, Mrówcia. :)))

report |

Monika Joanna,  

zdecydowanie lepiej! :)))

report |

LadyC,  

chciałam jeszcze tylko dodać, że ten tekst jest jak misterna, koronkowa robota

report |

Miladora,  

Ładne określenie :)))

report |

Jerzy Woliński,  

przy takiej balladzie o niebo cieplej i śpiewniej:)

report |

Miladora,  

Całe szczęście, Jerzyku, bo faktycznie zimno ostatnio. :)))*

report |

zuzanna809,  

gdzie się podziewałaś, Miluś - słowiku?:) Jak zwykle ślicznie!:)

report |

Miladora,  

Wygrzebywałam się, Zuzanko, z naleciałości życiowych. :)))*

report |

ALEKSANDRA,  

Miluś Twoje wiersze śpiewam:) Bajka:)

report |

Miladora,  

Dziękuję, Oleńka. :)))*

report |

kamyczek (Chinita),  

Zamyśliłam się... Dobrze, że jestes, Mila.

report |

alt art,  

za Chinitą: dobrze, że Jesteś..

report |

Miladora,  

Dzięki, Kamysia i Altcie - no, już sobie jestem. :)))**

report |

Rak,  

to fakt,pusto i smutno bez Ciebie Miluś

report |

Miladora,  

Już bardziej będę, Raczuszku - z wiosną. :)))

report |

Ania Ostrowska,  

bardzo mi się dobrze czyta, i tez się cieszę że znowu jesteś :)

report |

Miladora,  

Dzięki, Aniu - melduję się właśnie na następny pobyt. :)))*

report |

issa,  

:) w odmianie konsekwentniej kasandrycznej: na rękach stygną ślady zmierzchów - / alg pyszczków w łuskach podpowierzchni / rosnące wokół echa deszczu / zmienią ławice w szum bez wieści ;)

report |

Miladora,  

Istny Salvatore Dali, Kipulandio. :))) Milowy kip-cmok dla Ciebie. ;)

report |

sisey,  

podobajsza wersja Issy :) a w ogóle, to strasznie niedokładne rymy :D

report |

issa,  

[Siss, skoro dałeś radę wypatrzyć, to znaczy, że niedokładność w granicach rozsądku ;d] Mil :) /zabrała kip-cmok i poszła/

report |

sisey,  

hmm, miałaś spać :)

report |

Miladora,  

Jakby były dokładne, to byś mi częstochową przyłożył, Bracie. :))) Spokojnej nocy, Kipuś - ja sobie jeszcze trochę polatawczę. :)

report |

sisey,  

Mili nie podskoczysz sisey, pamiętaj :>

report |

Miladora,  

Hahahahaha... Ty łobuzie - od lat podskakujesz, a ja Tobie. :)))

report |

sisey,  

trafiony, hihi :*

report |

issa,  

/sisss, spałam, ale ileż można spać ;/

report |

issa,  

:)))

report |

ApisTaur,  

dobrze Cię znów//

report |

Miladora,  

I dobrze Was znów, Apisku. :)))*

report |

ApisTaur,  

też byłem 'zniknięty' Mila//:)))

report |

Miladora,  

Czasem znikamy niezależnie od tego, czy chcemy, czy nie, prawda? ;) Już wszystko dobrze, Apiś? A co z tym fantastycznym tangiem? ;)

report |

ApisTaur,  

niestety Mila u mnie nie najlepiej

report |

Miladora,  

Ale trzymaj się mocno, bo nigdy nie wiadomo, czy nie będzie możliwa jakaś pomoc - świat idzie ciągle do przodu...

report |

ApisTaur,  

... zostawiając nas na poboczach/ są rzeczy nieodwracalne/ ale dzięki Miluś / czegoś się trzymać trzeba.

report |

jeśli tylko,  

Apisku, kciuki trzymam..

report |

ApisTaur,  

Jeślinko dziękuję/ będą potrzebne/

report |

jeśli tylko,  

cały czas (odkąd zniknąłeś i dalej :)

report |

sisey,  

Apis marudo, oć na piwo ;)

report |

ApisTaur,  

sisey/ jasne/ teraz już i nic mi nie zaszkodzi//:)

report |

sisey,  

kurdesz, co jest bracie? Taką postawą zawstydziłbyś kondukt w deszczu pod wiatr. Przecież nie urządzimy licytacji "komu bardziej życie do...kuczyło". Głowa do góry, uparcie żyjemy. :)

report |

Miladora,  

Owszem, są rzeczy nieodwracalne, wiem po sobie, ale może przynajmniej zatrzymają się i nie pójdą już dalej...? Na to liczę... I co z tym tangiem, póki jeszcze mogę tańczyć? ;)

report |

Miladora,  

Sisey ma rację - żyjmy uparcie i wszystkiemu na przekór. ;)

report |

sisey,  

Taką Cię lubię siostro.

report |

ApisTaur,  

Mila/ sisey/ toż nie chcę marudzić/ bo wlazłem tutaj by się właśnie oderwać trochę od pieprzonego kieratu w którym teraz jestem//

report |

ApisTaur,  

Mila/ od grudnia nie tknąłem klawiszy/ praktycznie nic nie stworzyłem/ ani z muzyki / ani nic innego/ zbyt zdechnięty/

report |

Miladora,  

Ja wiem, że nie marudzisz - to co, pchamy kierat i piszemy bluesa, Apisku? Na pohybel problemom ;)

report |

ApisTaur,  

bluesy mogę pisać/ bo prochów mi nie brakuje//;))

report |

Miladora,  

Ja od grudnia też nic nie napisałam, dopiero teraz. No to najwyższy czas wrzucić następny bieg. ;) Chcesz czy nie chcesz - i tak będę czekała na tango. Wymienisz je ze mną na tomik - co Ty na to? ;)

report |

ApisTaur,  

okazało się że to nie tango/ będąc muzycznie wyedukowany na poziomie Janka muzykanta/ nie potrafiłem wyliczyć metrum tanga/ i to co plumkam to nie muzyka/ więc może to być wymiana siekierki na kijek//:)

report |

Miladora,  

Jak zwał tak zwał - dla mnie tango, bo jestem normalna inaczej i mi się podoba. Nagraj te płytkę i wymieniamy. :)))

report |

budleja,  

klimacik widzę i czuję Miluś:)

report |

Miladora,  

Zima mnie zahibernowała w pewnym stopniu, Kwiatku, ale już niedługo odtaję. ;)))

report |

budleja,  

aby jeszcze dwa miesiące :)

report |

Miladora,  

Za dwa miesiące będę jeszcze starsza. :)))))

report |

Emma B.,  

bywało mniej nostalgicznie

report |

Miladora,  

A bywało, Basieńko - to ta cholerna zima i upływ czasu. ;)))

report |

Jaga,  

Gdy siedzę z jabłkiem w dłoni/ i trzeszczy w kominie polano/słucham Twych wierszy zimowych toni/ melodia płynie łagodnie piano :))

report |

Miladora,  

I wtedy można się czuć jak u Pana Boga za piecem. :)))

report |

Joha,  

Miladoro, wyśpiewałaś moje uczucia :)

report |

Miladora,  

Też Ci tak zima włazi pod skórę, Johanko? :))) Buziak na dobrego :)*

report |

Joha,  

Milador, głównie, gdy duży mróz, a niebo ponure. Buziaki :)*

report |

Miladora,  

Brrr... znowu mnie zasypało, Jahanko. :)))

report |

An - Anna Awsiukiewicz,  

potrafisz malować pięknie słowem...

report |

Miladora,  

Ale musiałam nieco odtajać, An. :)))*

report |

piórko,  

Cudownie piszesz, weszłam w klimat, zobaczyła i poczułam :))) Piękny :)) Czytam ponownie :))

report |

Miladora,  

Dzięki serdeczne, że przyleciałaś, Pióreczko. :)))

report |



other poems: villa-viola-nella, villanero, villa luna, kolęda, culo-miot, ech villa villa villanella - czyli dzyndzel bell, uliczka, księżyc w sosie grzybowym, kalafonia, kanon, rozdreszczak, barkarola, odwyrtka, somnambulizm, zimoląg, diminuendo, two horses blues, Saint Peter blues, kantylena, blues tramwajowy, chanson, villa-tabacco-nella, fish and blues, tango, smok i wiosna, Szewczyk i Smok, smoczy sen, jesionka, night and blues, cholerniec, oddam za bezcen tytuł z puentą, oktober, villanella insula, villanella frigida, chili blues, sakramencki blues, zimowe wino, blues w barze Paradise, paradise, kwity, bluebezsens, Niebiański Klub Bluesowy „Zaświaty”, chłodnienie, smocza zima, Wiatr i czarownica, Mikołaj, Myszobajka dla Mani – ciąg dalszy, Myszobajka dla Mani, romans jesienny, wlokę się przez dni jesienne, blues zaduszkowy, chronometr – cinque stagioni, i po co mi to było, kalejdoskop próżni, sennienie, jarzębiniak, kobiałka z bluesem, offertorium, malowanie czasu, blues za obola, ultimatum blues, z pewnością, klątwiec, pewnego dnia, krakowski gniotek z łokciami w tle – czyli przewodnik po mieście, niewymierność, non-sentimental blues, Agitobabologia, beztwarz, babolandia, pantomima, akwamaryn, nieskończeniec, Chałą marsz, bajdurka, miód i melisa, do diabła z liryką, pejzaż na dwie smugi w jesiennym zaokniu, Pergola, zdrowie panie Juluś, tarnina, blues testamentalny, wesele niewyspiańskie, jak zazwyczaj, antyśpiewajka z elementami w tle*, zaśpiewajka, la volta, step nieakermański, wkręcanie w dzień zaczyna się od kawy, alhambra, kroplomierz, drzeworyt, uletniość, kadr, wrześniowość, przekichaniec, jesienny banał z podszewką, blackhat club, jesienny banał bez podszewki, blackhat, wrzeszczeć pod mostem, villanella z zielonym tłem, kluczenie, walkabout blues, i tylko ptaki, ballada o imponderabiliach, bajka o puchatym słoniu, tryptyk – zima, tryptyk – jesień, tryptyk – lato, lot nad rzeką Lete, nakarmić wiatr, skrawki, λυρικό ταξίδι – liryczna podróż, rozświetlanie, listnienie, awruk – contrafactum, awruk* i Safo, memory, hyde park story, miejsce końca, bieda blues, sceneria, obsydian, samowolka, w ostateczne brnę na ugiętych nogach, blues przedszkolaka, zawczoraj, rondo kapelusza z woalką, fuck’n blues, wiosenna rymowanka nieambitnie wciśnięta w wersy, sen jest niczym tylko…, byleby blues, song debilki, lunapark, rondeau, codzienny blues, green grass blues, summertime, thanatos, przy kominku, kręgi, dialog, rzecz o swobodnym tworzeniu – contrafactum, infinita, kauzyperda blues, ściśle według przepisu, zimowy blues, przedwiośniec, mewa,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1