31 october 2012
kalejdoskop próżni
wokół wciąż inna rzeczywistość
natrętnie wtłacza mózg w obrazy
czyha by znowu coś wydarzyć
a potem cichym brzękiem pryska
zostają ściany stare sprawy
i senny dym w pogorzeliskach
wciąż wszystko poza bieg na przełaj
w zawirowaniach kręgu bredni
obwody zachceń sedno pętli
sklejając myśli w zbędny nieład
spiętrzone płótno stlały werniks
i niczym łuska amfiteatr
zazwyczaj z tyłu zdarte cienie
podeszwa krokom nie nadąża
niezamysł palce poutrącał
by złogów nie mógł orać lemiesz
z kolejnej strony bliżej końca
skokiem pajaca po arenie
5 december 2025
wiesiek
4 december 2025
wiesiek
3 december 2025
wiesiek
3 december 2025
Jaga
2 december 2025
wiesiek
2 december 2025
Jaga
1 december 2025
wiesiek
30 november 2025
Jaga
30 november 2025
Jaga
28 november 2025
Jaga