24 maja 2011

każdy ma swoją rzekę

wszystko i zawsze oparte jest na uczuciach i przemijaniu.
mówiąc carpe diem, starożytni mieli świadomość traconego
czasu. proust poszukiwał go słowem do ostatniego oddechu
uchodzącego wraz z wyrwanym z ręki manuskryptem. czego
my szukamy. transkrypcji na coś, co nie istniało już na długo
przedtem nim pozorna rzeczywistość rozsypała talię samych
blotek, a gra przesłoniła oczy. nie ma szans. znaczone karty
rozdaje bóg ironii. śmieje się w kułak, pociągając za sznurki.
w marionetkowym grand finale arlekiny i colombina tańczą 
przy zamkniętych powiekach. na widowni zabrakło miejsca.
ostatnie okno dawno zacięło się bezsensem, a nadal udaję
że istnieje. zaiste, świat jest pięknym skupiskiem absurdu
i timszel odnosi się jedynie do prawa wyboru bez wyboru.





proza poetycka


liczba komentarzy: 13 | punkty: 2 |  więcej 

oczy jak pustynia,  

chyba zaczynam się identyfikować ze swoim nickiem:-)...to biorę :"pozorna rzeczywistość rozsypała talię samych blotek, a gra przesłoniła oczy."...i z taka przesłoną mykam. dobranoc:-)

zgłoś |

Miladora,  

Dziękuję, Oczka. ;) Za wejście do mojej rzeki... ;)

zgłoś |

laura bran,  

wyrzuciłabym pierwsze "jest". razi mnie bóg ironii. "zacięło się bezsensem i nadal udaję że istnieje" - może: zacięło się bezsensownie nadal udaję, że istnieje ? zdanie z zaiste trochę zbyt mędrkujące. to fragment większej całości? nie mogę rozgryźć stylu.

zgłoś |

Miladora,  

Laurko - to taka forma prozy poetyckiej, którą zaczęliśmy nazywać "cegłówkami". ;) Tu niczego już niestety nie wyrzucę, bo zabawa polega na tym, żeby wszystko dopasować "pod sznurek", a nie zatracić przekazu. "Zaiste" jest specjalnie - ma wydźwięk nieco ironiczny. To słowo rzadziej dziś używane, a jego znaczenie często zależy od kontekstu. Może wyrażać także coś w rodzaju ubolewania. Dzięki za wizytę. ;)

zgłoś |

laura bran,  

nie łapię tego sznurka. oświeć mnie, jeśli możesz. w temacie zaistości miałam na myśli całe zdanie, formę całego zdania. zaiste ;)

zgłoś |

ks_hp,  

Czytałem już - i spodobało się ;) Czyżby to proza poetycka? Pozdrówki!

zgłoś |

Miladora,  

Dzięki, Hipek - mam nadzieję, że to można nazwać jakąś formą prozy poetyckiej. Zaczęłam właśnie terminować. :)))

zgłoś |

Miladora,  

To zdanie nawiązuje do "timszel" - "możesz" - czyli masz prawo wyboru. Jeżeli świat wydaje się być skupiskiem absurdu, to ile i co tak naprawdę możemy? A więc czy czasem nie mamy tylko prawa wyboru, bez możliwości jego dokonania? ;)

zgłoś |

laura bran,  

domyślam, się że to do mnie, dzięki :) wiem, sprawdziłam słówko timszel. podzielę swoją wypowiedź na dwa punkty, tak będzie łatwiej nam się porozumieć: 1. gdy mówiłaś o sznurku myślałam, że masz na myśli formę, a nie treść tekstu. byłam ciekawa jakiej strukturze był przyporządkowany. 2. to zdanie z zaiste rozumiem, tylko wydaje się być zanadto oczywiste, nawet jeśli zawiera ironię. dlatego zastanowiłam się nad formą całości. / przepraszam, że marudzę, czasem trudno się porozumieć. nawet słowa pisane podlegają literze wszechobecnego chaosu ;)

zgłoś |

Miladora,  

"Pod sznurek" - to znaczyło, że wszystko równe ze wszystkich stron. A marudzić możesz do woli, bo ja od niedawna w taką formę się bawię i faktycznie jest to zabawa. Ale pomyśl, czy "prawo wyboru bez wyboru" jest aż tak oczywiste? Skoro na przykład rezygnacja z wyboru też jest wyborem? Chyba jedyna sytuacja, kiedy nie mamy żadnego wyboru, to śmierć. ;)

zgłoś |

laura bran,  

mam to codziennie w domu, mam prawo wyboru. mogę ochrzanić dziecię lub nie, ale co to zmieni? i czy to faktycznie wybór czy konieczność uwarunkowana splotem wydarzeń, które doprowadziły mnie w tym miejscu do takiej decyzji? strasznie trywializuję, ale to dlatego, że czegoś mi w tym, tekście brak. sama nie wiem, czego. tekst skłania do popracowania nad nim i mimo wszystko jednak widziałbym tu wiersz, bo na prozę poetycką, to pieruńsko trudny temat sobie wybrałaś. dzięki za wyjaśnienie sznurka, powinno być tu justowanie :)

zgłoś |

Miladora,  

Wierzę, że może brakować, bo ten tekst powstał podczas pewnego dialogu poetyckiego i bez kontekstu trudno pojąć wszystkie niuanse. Ale niczego już nie zmienię, bo to zapis chwili i odpowiedź. ;) Ot, taka pamiątka. ;)

zgłoś |

Aśćka,  

dialog musiał być intensywny:)

zgłoś |



pozostałe wiersze: villa-viola-nella, villanero, villa luna, kolęda, culo-miot, ech villa villa villanella - czyli dzyndzel bell, uliczka, księżyc w sosie grzybowym, kalafonia, kanon, rozdreszczak, barkarola, odwyrtka, somnambulizm, zimoląg, diminuendo, two horses blues, Saint Peter blues, kantylena, blues tramwajowy, chanson, villa-tabacco-nella, fish and blues, tango, smok i wiosna, Szewczyk i Smok, smoczy sen, jesionka, night and blues, cholerniec, oddam za bezcen tytuł z puentą, oktober, villanella insula, villanella frigida, chili blues, sakramencki blues, zimowe wino, blues w barze Paradise, paradise, kwity, bluebezsens, Niebiański Klub Bluesowy „Zaświaty”, chłodnienie, smocza zima, Wiatr i czarownica, Mikołaj, Myszobajka dla Mani – ciąg dalszy, Myszobajka dla Mani, romans jesienny, wlokę się przez dni jesienne, blues zaduszkowy, chronometr – cinque stagioni, i po co mi to było, kalejdoskop próżni, sennienie, jarzębiniak, kobiałka z bluesem, offertorium, malowanie czasu, blues za obola, ultimatum blues, z pewnością, klątwiec, pewnego dnia, krakowski gniotek z łokciami w tle – czyli przewodnik po mieście, niewymierność, non-sentimental blues, Agitobabologia, beztwarz, babolandia, pantomima, akwamaryn, nieskończeniec, Chałą marsz, bajdurka, miód i melisa, do diabła z liryką, pejzaż na dwie smugi w jesiennym zaokniu, Pergola, zdrowie panie Juluś, tarnina, blues testamentalny, wesele niewyspiańskie, jak zazwyczaj, antyśpiewajka z elementami w tle*, zaśpiewajka, la volta, step nieakermański, wkręcanie w dzień zaczyna się od kawy, alhambra, kroplomierz, drzeworyt, uletniość, kadr, wrześniowość, przekichaniec, jesienny banał z podszewką, blackhat club, jesienny banał bez podszewki, blackhat, wrzeszczeć pod mostem, villanella z zielonym tłem, kluczenie, walkabout blues, i tylko ptaki, ballada o imponderabiliach, bajka o puchatym słoniu, tryptyk – zima, tryptyk – jesień, tryptyk – lato, lot nad rzeką Lete, nakarmić wiatr, skrawki, λυρικό ταξίδι – liryczna podróż, rozświetlanie, listnienie, awruk – contrafactum, awruk* i Safo, memory, hyde park story, miejsce końca, bieda blues, sceneria, obsydian, samowolka, w ostateczne brnę na ugiętych nogach, blues przedszkolaka, zawczoraj, rondo kapelusza z woalką, fuck’n blues, wiosenna rymowanka nieambitnie wciśnięta w wersy, sen jest niczym tylko…, byleby blues, song debilki, lunapark, rondeau, codzienny blues, green grass blues, summertime, thanatos, przy kominku, kręgi, dialog, rzecz o swobodnym tworzeniu – contrafactum, infinita, kauzyperda blues, ściśle według przepisu, zimowy blues, przedwiośniec, mewa,

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1