7 maja 2012
Koniec świata
Gdy upadną kominy.
Drzewa przestaną płakać.
Nie warknie przyjaciel na pana
zbity tęgą lagą.
Opustoszeją ambony proroków.
I puste konta.
Ni jeden zhańbiony zbrodnią.
Pęd trzydzieści sześć i cztery
znów spojrzy w niebo
globalnym wierszem.
Gwałtu
kłamstwa
żądz
i pychy.
A miłość
niezależna od pogody.
Odśrodkowej, destrukcyjnej siły.
Gdy przeminiemy…
12 kwietnia 2025
wiesiek
12 kwietnia 2025
violetta
12 kwietnia 2025
dobrosław77
12 kwietnia 2025
Eva T.
12 kwietnia 2025
ajw
12 kwietnia 2025
ajw
12 kwietnia 2025
ajw
11 kwietnia 2025
wiesiek
11 kwietnia 2025
sam53
11 kwietnia 2025
ajw