4 czerwca 2011
"Numer"
A gdy czerwony telefon wysoko zapiszczy,
ten schowany pod wojennymi mapami, ten, który zazwyczaj milczy,
jak daleko zdążysz uciec, zanim twą skórą podzielą się sępy?
Czy zobaczysz wpierw wroga? A może wraz wszyscy tylko rozdziawimy szeroko gęby?
Za ile dolarów? Za jaki boski pomnik i czyje chore ambicje?
I w którą stronę uciekać, gdy zjawią się zaślinione pyski?
Czy te listy do króla pod okiem szacownej komisji,
były walką świadomych, czy rakiem zbiorowo atakującym umysły?
Czy pozwoliłem, czy stałem z boku, a może nic i święty spokój
między ścianą wczorajszych nadgodzin, a jutrzejszym widokiem na dziesięć czarnych kotów?
Czy jednak Boga nie ma? Czy ma nas dość i basta!?
Wierzyłem w swą nieśmiertelność. A tu „surprajs”. Strzelili z guzików i sen się roztrzaskał.
Chcę znowu żyć! Słyszycie? Chcę wrócić natychmiast na ziemię!
A tu nikogo. I Głucho i zimno i ciemność straszy milczeniem.
Cokolwiek twoje i wasze i nasze, choćby na wieki w mniemaniu,
jesteśmy towarem. Numery seryjne na czole i do gara bracia! Do gara!
Po co mi to? Cholera! Kto ukradł mi głos i wolę?
I czemu tak późno pojąłem.......Żyję, dopóki pozwolą....
26 lipca 2025
dobrosław77
25 lipca 2025
violetta
25 lipca 2025
wiesiek
25 lipca 2025
sam53
24 lipca 2025
Bezka
24 lipca 2025
wiesiek
24 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
23 lipca 2025
Marek Jastrząb
23 lipca 2025
Bezka
23 lipca 2025
wiesiek