21 lipca 2011
Maska
Oto początek kolejnego dnia. Oto plastikowa maska, odlana z kredytowego Banku Dusz.
Zbudzona, by przejść następny ciemny tunel. Dziś też nie zdarzy się cud.
Chowa Krzyż do kieszeni, choć nie pamięta po co.
Podobno pomaga. Przecena na słowa Proroków.
Pośpiesznie przemierza ulice. Tyle wokół historii, potrąca ramię niewolnika,
tylu niewolników. Znów nie otworzył się Portal. Podążamy donikąd.
System wymiotuje ostatkami śniadania,
obiad, kolacja. Puste daty dla nieujętego w słupkach Polaka.
Kromka chleba, byś miał siły uwierzyć we wszystko, co usłyszysz,
i ani trochę więcej! Tak łatwiej utrzymać naród w ryzach.
Pomięta kartka z listą obowiązków na wczoraj,
znów brakło czasu. Rzeczpospolita Polska.
22 stycznia 2025
telepatiaprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Kociołek ŁaciołekAS
21 stycznia 2025
Zaloty na lodachajw
21 stycznia 2025
2101wiesiek
21 stycznia 2025
Prośbasloneczko010981
21 stycznia 2025
czym dalej tym bliżejprohibicja - Bezka
21 stycznia 2025
Powrót do domuwolnyduch
21 stycznia 2025
Dla równowagi.Eva T.
21 stycznia 2025
Penelopa otwiera oknoajw
21 stycznia 2025
pianistaprohibicja - Bezka