8 marca 2012
Pusto.
Uchwyciłbym...
Czarna przepaska na duszy. Wpija się, targana protestem.
Pozostanie tu, póki nie znajdę wszystkich odpowiedzi.
Na początku drogi, nikt nie napisał drugiego rozdziału.
Chłopczyk podobno teraz jest już dorosłym mężczyzną.
Tylko nikt mu jeszcze tego nie powiedział.
Albo nie chce słuchać...
Nie. Nie szukam. Siła chyba jest zarezerwowana dla Bogów.
Uchwyciłbym.
Życie...
Przygarnąłbym mocniej do siebie.
Tak brakuje mi istnienia! Pożądam tożsamości.
Czy wiesz jak to jest być niebytem w szklanym wazonie?
Pełen kwiatów. Może i nawet zachwyca.
Boleśnie pusty i milczący.
Rozsypane, płaczą pod nogami. Chcą więcej uwagi. Absolutu szczęścia.
A ja wciąż uciekam. Niemalże doskonała machina pędu w
nicość.
Jeśli jest ptak, który szybuje najwyżej, to kpię sobie z tego rekordu. Wszystko jest tylko pode mną.
Ale nic dookoła...
29 marca 2024
w ogrodzie (wiosna)jesienna70
29 marca 2024
upadek IkaraYaro
28 marca 2024
2703wiesiek
28 marca 2024
Żółtoróżowevioletta
28 marca 2024
Metafizyka płciAdam Pietras (Barry Kant)
28 marca 2024
Odkryłem po co się myśliAdam Pietras (Barry Kant)
27 marca 2024
NarcyzJaga
27 marca 2024
KitekMarek Gajowniczek
27 marca 2024
Brilliant gnosticAdam Pietras (Barry Kant)
27 marca 2024
Są tylko zapalone zniczeabsynt