27 grudnia 2011
Dawno temu na trzepaku...
Pamiętam świat bez przyjaciół zasilanych kablem,
gdy ludzie byli bliżsi sobie, a listy wysyłaliśmy przyklejając znaczek.
Tak mój bracie. Tak dawno, że nie potrafię już nad tym zapłakać,
poszukiwaliśmy sensu istnienia spacerując po wiecznie przepełnionych deptakach.
Nie było sieci i wirtualnych postaci,
wymyślanych, by życie smakowało lepiej. By ktoś nas wreszcie zauważył.
Budki z lodami zapraszały z uśmiechem. Bez logowania w grupach i klanach,
spieszące gromady chłopców, z monetą zdobytą na matczynych kolanach.
A potem kwiaty z łąk zrywane w podzięce,
i po cichu, na wycieraczkach, pozostawiane rodzicielce.
Kawiarnie, czytelnie, pełne sale kinowe...
życie było zbyt piękne, by w ciasnych domach, po cichu, na ścianach spisywać swoją opowieść.
Muzyka z kaset płynęła przez otwarte okna, a wielu słuchało w zachwycie,
"No zaraz mamo! Obiad poczeka! Tam Artur Gadzio śpiewa. O miłości i tanim winie."
A sobótki? Takie zapomniane święto, którego nikt dziś nie obchodzi.
Gościły nas na łąkach ogniska co krok. Muzyka gitar i przywołania przyjaciół stęsknionych.
Do rana zwiedziliśmy wszystkie baśnie ukrywające się między blokami,
z pochodnią zadartą nad głowę i krzykiem: Jestem Królem Świata! Drżyjcie zbójcy i wilkołaki!
Pięć lat w krótkich spodenkach, czy piętnaście w dżinsach po bracie,
biegi na czas przez miasto, by nie spóźnić się na kolejne spotkanie.
Wieczorne zromadzenia na trzepaku i obietnice, że nigdy się nie rozejdziemy,
na cztery strony świata. Za pracą, nauką...za chlebem.
Gdy masz pięć lat, wszystko wydaje się wieczne i choćbyś zamknął oczy na lata,
na zawsze chcesz pozostać dzieckiem. Tym urwisem z plastikowym mieczem, wojującym wokół trzepaka.
Dziś piszę do was. Gdzieście sprzed lat moi znajomi?
Zdążyłem się narodzić w piękniejszych czasach...A teraz szkoda tych baśni, przygód i ognisk dawno zgaszonych.
5 listopada 2024
"W żółtych płomieniachJaga
5 listopada 2024
Jesień.Eva T.
5 listopada 2024
AgnieszkaYaro
5 listopada 2024
odczuciaYaro
4 listopada 2024
WiewiórkaMarek Gajowniczek
4 listopada 2024
0411wiesiek
4 listopada 2024
z ręką w gipsiesam53
4 listopada 2024
Ostatnia prostaMarek Gajowniczek
4 listopada 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
3 listopada 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga