24 kwietnia 2012
Stop
Najcięższy marsz
i nie pamiętam nawet od czego się zaczęło.
Chyba od pragnienia, by żyć.
Szukam światła.
Ktoś zgasił kierunkowskaz,
czy tylko wciąż jestem po tej stronie?
Tunel wcale nie jest długi. Park zwojów otoczonych miękką tkanką.
Brnę po kolana w śliskim, błyszczącym
bagnie.
Walczę z sobą, uczę się siebie, zmagam.
A wystarczyłoby wypić butelkę Domestosu
i wszystkie marzenia przestałyby krwawić.
Siła?
Uczyli mnie tego na fizyce.
Dziś prawdziwych przyjaciół poznaję po tym,
w jaki sposób chcą umrzeć
1 lipca 2025
wiesiek
1 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
30 czerwca 2025
ajw
28 czerwca 2025
sam53
28 czerwca 2025
Arsis
28 czerwca 2025
violetta
28 czerwca 2025
dobrosław77
28 czerwca 2025
Istar
27 czerwca 2025
Yaro
27 czerwca 2025
Jaga