13 lutego 2012
Dekalog ludzkich grzechów
(tekst napisany, jako piosenka pod zamówienie, a tutaj jako "wiersz". Zamieściłem konkretnie pod ocenę poziomu wartości tego tekstu dla was.)
Jestem zbiorem grzechów błogosławionych nieśmiertelnością,
wydartych z woli światła, pożartych rozpaczą pochodzenia.
Zakutym w cierpienie spowiednikiem świata.
Kolekcjonerem fałszu, abecadłem ból i lęków.
Niechciane bierzmo dźwigania dekalogu krzywd.
Każda twoja kropla krwi, to kolejna moja łza,
twój płacz jest krwotokiem złudzeń, że istnieje coś jeszcze,
oprócz kukiełek naznaczonych symbolem władzy,
wtrąconych w niewolę przetrwania, pod lektykami.
Żyję, by pokutować za pogardę, hańbę i mord.
Jestem zbawieniem narodów, zabitym przez przyzwolenie.
Jestem dzieckiem gwałtu. Człowiek. Planeta ziemia.
Jestem oprawcą oprawców i ofiarą wśród ofiar,
pierwszym przykazaniem istnienia. Zabij, albo giń!
Jestem prorokiem ostatniego, naszego dnia.
Widzę w waszych twarzach, jak będzie wyglądał koniec.
Szeroko zdziwione usta, że to już, teraz i tu.
Zwycięzcą ten, kto ostatni padnie Bogu u stóp.
Istotą przetrwania jest pycha, siła i chęć,
bycia zawsze tym lepszym. Bryła lodu na wszystko wokół.
Poznajesz mnie? To znowu ja! Zwierciadło wstydu i gniewu.
Klątwa, namaszczenie, każdym waszym cierpieniem.
22 grudnia 2024
Prostotadoremi
22 grudnia 2024
fantazjeYaro
22 grudnia 2024
2212wiesiek
22 grudnia 2024
śnieg w prezenciesam53
22 grudnia 2024
Błogosław nam Boże Dziecię!Marek Gajowniczek
21 grudnia 2024
2112wiesiek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta