22 grudnia 2011
Archaniołowie z napiętą cięciwą
Zakrwawiony nóż obiecuje ciszę. Przytula swoim wrzaskiem.
Tu będę bezpieczny. Ostatni raz oczy zamknięte, nie skrzywdzą mnie więcej cywilizacją.
Na ostrzu nicości odnajdę spokój. Zbawiciel Śmierć przyjmie każdego zagubionego z bagażem pytań,
na które odpowiedzi nie mógł znieść...Ścierwa,przetrwanie i polityka.
Czy jestem chory? Powinni mnie leczyć w szpitalu szalonych?
Skuteczna metoda na awarię Machiny. Precyzyjnie oddany
strzał w tył głowy.
Odbierz mnie zatem ulicom, paranojom i lękom przed człowiekiem.
Z poligonu półnagich bezbronnych, gwałconych pięścią ozdobioną złotym pierścieniem.
Rozsiani w gettach. Umieralniach dla wiecznie biegnących.
Czasem nie zdążysz pokochać nawet siebie. Pachnący przeliczają
nas na wieczność i beztroskę.
A tu, na dole spokój i sza. Sanktuaria milczenia i Archaniołowie z napiętą cięciwą.
Jedno słowo może dać ci kolejny dzień. Zabić, jeśli nie urodziłeś się niewolnikiem.
Spijaj słowa z ambony na szczycie najwyższej góry, gdzie powietrze jest skażone nieśmiertelnością.
Albo spróbuj wspiąć się, by spadły głowy krasnali. Nie oglądaj się do tyłu. Nikt nie idzie za tobą.
8 września 2025
smokjerzy
7 września 2025
jeśli tylko
7 września 2025
sakura1192
7 września 2025
Bernadetta
7 września 2025
sam53
6 września 2025
Yaro
6 września 2025
ais
6 września 2025
wiesiek
6 września 2025
dobrosław77
5 września 2025
violetta