14 lipca 2012
kiedy nadchodzi
to już się boję, że wiersz jaki
do drzwi kolbami majak-
of sky żurawie na byłym polu
Petrobudowie skrzypną dość
bez złośliwości o sokołowskiej
bazie śniąc odlećmy stąd oh yeah
niesie się podrdzewiały song
mruczando protest
murmurando w kartonie z półki
zmieszane pułki na strych indianie
w drżących dłoniach dowódca kona
emaliowane czterdzieści lat
- słyszysz? to konik bułany wpleciony
we wstążki z dzieciństwa żakardowe książki
i jakby ciaśniej ciemniej wyżej
plotkują podli - że jednak
bliżej niż dalej kryzys mężczyzny
w średniowieczu
/sobie urodzinowo/
3 maja 2024
M1absynt
3 maja 2024
można możnasam53
3 maja 2024
0305wiesiek
3 maja 2024
źródło wiarysam53
3 maja 2024
o świciesam53
3 maja 2024
Ciscollo!Arsis
3 maja 2024
Co wiesz o bólu?Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
2 maja 2024
Słodkavioletta
2 maja 2024
Palce do bokukb
1 maja 2024
Chciałem ci powiedzieć…Arsis