16 grudnia 2011
ja się o pana niepokoję
nie mam pojęcia jak się zachować
przez wieczność gaszę papierosa
wilk który nieraz warczał na wzburzony księżyc
przesieką gnał choć drzewa z nagła jak olbrzymy
spoglądam niczym na Straż Nocną
gdy w przewodniku czytam że od teraz
to już Strzelców Wymarsz
(i po co były zrywać te zasłony)
A miasto śpi choć słynne - Mistrz w drodze do Paryża
z klozetki raczył tu skorzystać o czym
uprzejmie informuje prawie złota płyta
Tu przerażenie dzikie mnie ogarnia
że kiedy spiszę się do reszty
połaskotany nagrodami
to w drzwiach mięsnego wnet powieszą:
bywał [...] po kaszankę i parówki
24 listopada 2024
Nie ma lekko...Marek Gajowniczek
24 listopada 2024
0018absynt
24 listopada 2024
0017absynt
24 listopada 2024
0016absynt
24 listopada 2024
0015absynt
24 listopada 2024
2411wiesiek
24 listopada 2024
Ile to lat...doremi
24 listopada 2024
od wczorajsam53
24 listopada 2024
Anioł stróż (Budda)Belamonte/Senograsta
24 listopada 2024
Po ludzkuMarek Gajowniczek