8 lipca 2011

hologram

no hej tu twoja stacja mutantów
możesz teraz stanąć przed lustrem
i zapierdalać w ten deseń
zamyślać się płynąć za pojedynczym
słowem nie ma cię i nie wiem dla czego
przed jakimś słowem dowolnym stoisz
jakże owocne jest przebarwienie z tobą rozmowy
nawet z końca świata w pasmie dajesz neutrina
wszystko to kurwa cudnie wyrywa dobranoc
z odśnień mój przyjacielu
 


 
/pisane we dwoje: issasisey/


liczba komentarzy: 65 | punkty: 13 |  więcej 

sisey,  

To może ja: - Issa, jaki świetny wiersz, bardzo mu twarzowo na stronie.

zgłoś |

issa,  

Jako i zwykle, na stronie widzę inaczej;)

zgłoś |

sisey,  

być może ktoś nie zauważył, więc podpowiadam ;) -- http://truml.com/profiles/77935/videopoems/122558

zgłoś |

sisey,  

Issa, po problemie. :) Chinita, zabrakło jeszcze czemu. :)

zgłoś |

hossa,  

świetny stop tytuł stop rewela stop ciary stop wrócę stop później :) p.s obawiam się, że w okolicach poniedziałku

zgłoś |

issa,  

hossa:) to ja w imieniu siseya i moim podziękuję, bo on na necie też chyba będzie nie wcześniej niż w poniedziałek. Dobrego od nas:) (a od siebie powiem: poczekam, wróć;)

zgłoś |

Nieokiełznany Milowy Las,  

świetny bo ma bebechy - poflugałoby się co? poezja ma uzasadniać fluganie a nie flugać dla być albo nie być poety ... dobre to jest dla psychiatry

zgłoś |

issa,  

jakie znowu bebechy? zaledwie muśnięcie, Cysior

zgłoś |

hossa,  

:) dobrego i Wam ( ale wam dobrze, że tak sobie razem piszecie, to super) do poniedziałku, no chyba żeby cośtam poluzowało w okolicach niedzieli:)

zgłoś |

hossa,  

To nie jest łatwy tekst, nie dzięki użytym środkom, bo i hologram i tę nieszczęsną ( bez energii) neutrinę można sobie wykukać, ale przez zapis, konkretnie przerzutnie. Z czwartego na piąty wers, można czytać razem i można osobno. Jeśli osobno, to czyta się : (jednym) słowem nie ma cię, no ale z drugiej strony: niekoniecznie mam rację, ponieważ pojedynczym a jednym, to prawie to samo. ( no ale prawie, to nie znaczy, to samo:) No chyba, że pojedynczym stanowi odrębny byt. Wtedy dochodzą dwa znaczenia. I wracając: słowem nie ma cię i nie wiem dla czego. To dla czego jesteś ? ( Mnie tu od razu zjada ciekawość i pytam się, a może dla kogo jesteś? A może w ogóle cię nie ma? Ale to tak mimochodem mi się wkręciło) Biorę na tapetę szósty wers : przed jakimś słowem dowolnym stoisz: Jakimś i dowolnym. Tu mi się podwaja znaczenie. Siódmy wers: początek całkiem jasny, przebarwianie- fajne określenie, dla mnie znaczy mniej więcej: przekolorowanie, przegadanie w tym gorszym znaczeniu, ale może znaczyć, jeśli się uprę, pozytywne znaczenie. Nie mam pojęcia w tym momencie, jaki podać przykład, dlatego chyba nie będę się upierać. Ósmy wers nie jest wesoły, jeśli pasmem z najdalszego końca świata można wysłać zerowy ładunek a jego efektem jest przedostatni i ostatni wers. Cudne ( yhm, akurat:) wyrywanie z dobrej nocy i znowu przerzutnia niepokojąca : dobranoc z odśnień i już nie wiem do kogo ta mowa, oby na pewno do przyjaciela czy raczej wroga ? Do prywatnego czytania wybrałam ze znaczeń hologramu –widmo, a ono przenosi odrobinę w kosmos ( akurat ta stacja mutantów idealnie mi tu pasuje:) Kosmiczny dialog misie tu zrobił, tylko między kim a kim ? Między własnym hologramem/widmem/ cieniem/ lustrem a przyjacielem/ czy może między hologramem/widmem/cieniem/lustrem a zupełnie obcym/innym/ tak zwanym przyjacielem z innego ciała. Poplątałam w kilku momentach, ale zważywszy na to, że issa potrafi tłumaczyć język na język, to ufam, że przetłumaczy mnie siseyowi. Pozdrawiam Was:) Fajny tekst, aż dziw , że tak mało komentarzy:)

zgłoś |

issa,  

Dziękuję, hossa. Wrócę w sprzyjającym czasie:)

zgłoś |

Ania Ostrowska,  

hossa, całkiem z boku (choć prawie po roku :) bardzo Ci dziękuję że zechciałaś podzielić się z nami tym komentarzem. Fantastyczne gmeranie, uwielbiam to :))

zgłoś |

/,  

no, takim komentarzem można odrzeć z liryki każdą treść. i dupa!

zgłoś |

sisey,  

Ale to jest trudny tekst, co widać po ilości komentarzy i z pewnością nie powstał ot tak, dla lirycznych uniesień.

zgłoś |

issa,  

betinka, dla mnie to niezwykle piękna dupa - tak jak o kobiecie ktoś w wrażenia potrafiłby tylko "jezujezu, ale z niej dupa". Wiesz, przecież można tak ustawić ekran, że komentów nie widać, tylko sam wiersz. A ja lubię podróże czytelników po moich tekstach. To dla mnie dar. Zaszczyt. Że ktoś znalazł czas, energię, uważność na opowieść o tym, co może żyć w napisanych przeze mnie światach dla kogoś Innego niż ja sama. Zresztą, to tylko jeden z powodów. Kiedyś, na jednym z portali, dzięki takim szczodrym komentom nie zwątpiłam we własne pisanie - przekonywałam się, że na pewno jest chociaż jedna osoba, która potrafi w całości rozumieć, o czym mówię w wierszach. I będę to pamiętać. Dobrego, b.:)

zgłoś |

Nieokiełznany Milowy Las,  

beti ma rację - to sromopetyka - wys... nas... obsikał, bo już moczu nie miał ... zmutował chyba ... takie brednie są dobre przy robieniu fizjologii, a jak się nie umie to pora zacząć od początku, przykre ale prawdziwe ... to jest knot!!!

zgłoś |

issa,  

:) ano. ja nie umiem. i na szczęście - sisey też nie umie. może dlatego dla nas fizjologia jest w innych konstelacjach niż Twoje: nieprzykre dlatego właśnie, że prawdziwe. dokładnie przeciwnie niż w Twoim komencie. miło, że znalazłeś czas na czytanie, Cysior:) dobrego

zgłoś |

Nieokiełznany Milowy Las,  

sorki issa ale ja dostaje drgawek padaczkowych jak widzę tego typu teksty ... mój mistrz by wyszedł drzwiami bez słowa ...

zgłoś |

Nieokiełznany Milowy Las,  

oczywiście mówię o moim mistrzu nie o sobie ;))))

zgłoś |

issa,  

nie widzę ani jednego wartego uwagi powodu do przepraszania. nie ma sprawy żadnej. dla mnie Twoje drgawki naturalne jak zachód słońca - żadna trudność

zgłoś |

Nieokiełznany Milowy Las,  

trudnością jest przeczytać coś takiego mając w tym samym czasie drgawki ;)

zgłoś |

issa,  

yhm. to przecież jasne. o czym tu mówić? mam wśród przyjaciół epileptyka, więc rozumiem jak najbardziej. zatem, poczekam, aż przeczytasz bez nich. lub wcale. "hologram" wywołuje u Ciebie napady drgawek. mój przyjaciel mówi w takich sytuacjach: "unikam źródeł napadów". a ja - rozumiem. raczej trudno się dziwić:)

zgłoś |

hossa,  

betinka :) wydaje ci się

zgłoś |

sisey,  

Dziękuję zbiorowo za próbę "rozbioru". Od pierwszej chwili najbardziej mi się podoba mnogość interpretacji - analogie kosmiczne również. Spróbuj spojrzeć przez filtr radia lub telefonu, to też jazda. :) Odzieranie tekst do kości nie ma sensu, niech coś zostanie przyszłym maturzystom. :D                             z ukłonem: sisey

zgłoś |

issa,  

sisss, co Ty chcesz zrobić naszym tekstom, na jeże-mustangi, no? Wolałabym, żeby nie konały powolną śmiercią przy tysiącach maturzystów z jednym kluczem w zębach;p misiowy buziak.

zgłoś |

hossa,  

nie umiem rozbierać, zwyczajnie usiłowałam przeczytać ukłon również;)

zgłoś |

hossa,  

nie umiem rozbierać tekstów, poza tym umiem rozbierać :D

zgłoś |

sisey,  

Ach, a już byłem gotów wymienić się swoją niewiedzą na temat nierozbierania. :D

zgłoś |

issa,  

Ostrożnie;) Miło, że zajrzałaś. Pozdrowienie isseńskie.

zgłoś |

Emma B.,  

bardzo ciekawa konstrukcja, dwojakie wykorzystanie słowa, świetne. Nie lubię wulgaryzmów, ale to już taka moja uroda. Chociaż czasem wulgaryzm można usprawiedliwić jak ostrą przyprawę w szorbie inaczej to nie jest szorba.

zgłoś |

issa,  

Barbara, w życiu mam tak, że niczym nie wyróżniam wulgaryzmów spośród pozostałych słów. Zatem, i nie wyróżniam ich szczególną niechęcią. To znaczy, irytuje mnie ich nadużywanie, jak drażniłoby nadużywanie jakiegokolwiek innego wyrazu. Ale i w zgodzie z tym patrzeniem, wydaje mi się, że zdarzają się sytuacje, kiedy wulgaryzm jest najstosowniejszy - zwyczajnie nie da się niczym zastąpić. Czyli, znowu, jak z każdym innym słowem, rzecz nie w samej jego obecności, ale w przyczynie i celu, dla jakich się pojawia. Natomiast we własne wiersze dotąd, o ile dobrze pamiętam, nigdy nie wpisałam wulgaryzmu. Tutaj, we wspólnym z kimś tekście, jednak się znalazł. Jakaś nowość z dialogu. Całkiem naturalnie wynikła. I nie mam wrażenia, że mnie psuje:) Widocznie mam poznać i te zakresy. Przy czym podzieliliśmy się nimi z siseyem sprawiedliwie: jeden uznałam za konieczny dla znaczeń ja, drugi - sisey. Więc wychodzi na to, że częściowo się przynajmniej tutaj zgadzamy, Barbara: wprawdzie ja nie powiedziałabym "usprawiedliwić", ale mogłabym powiedzieć: czasami trzeba, "jak ostrą przyprawę w szorbie inaczej to nie jest szorba". Miło, że zostawiłaś ślad czytania widoczny dla autorów. Dziękuję, dobrego.

zgłoś |

sisey,  

Tak się przyglądam i przyglądam [ironia mode ON] i dochodzę do wniosku, że na matury jednak nie trafi - za wysokie wymagania przed czytelnikiem [ironia mode OFF]. Gdyby7 ktoś jednak zdecydował sie na analizę, to czekam. Tak, to czysta przyjemność śledzić meandry cudzego rozumowania.

zgłoś |

hossa,  

( czekaj sisey jak ja Ci napiszę komentarz pod wierszem. Najpierw straszysz maturą, potem rozbieraniem a na końcu chcesz zaglądać w meandry:D) )

zgłoś |

issa,  

:D klikał z pałacu strachu w lunaparku :p

zgłoś |

sisey,  

Tylko ludzie bardzo poważni, mogli poważnie potraktować wtręty o maturach. Mea culpa, za brak emotek stosownych. W meandry zaglądam zachłannie i nie od dziś, a rozbieranie? Cały problem, by nie po ciemku - mam cholernie twarde meble, sprawdziłem.

zgłoś |

issa,  

sissss, może byś Ty tak sprawdził, czy przez Twoją twardą szafę idzie się do Lwa czy do Czarownicy, a ;/?

zgłoś |

sisey,  

No przecież sprawdziłem, do Lwicy. :D

zgłoś |

issa,  

heh, no tak. z grzywą :p

zgłoś |

filo,  

Całkowicie nie rozumiem, dlaczego tylko cztery punkty, gdy wiersz jest tak nieziemsko rewelacyjny. I zapomnijcie kochani -żanej interpretacji Wam tu nie trzasnę;)

zgłoś |

issa,  

:) filo w archiwach. dziękuję. na jeża-mustanga, sama zapomniałam, jak on mówi w szczegółach

zgłoś |

filo,  

bo sobie sierota uświadomiłam, że nie znam archiwum, poczekaj niechsię dokopię do Twoich :))) Teraz muszę znikać na chwilę, ale wieczorkiem, będzie się działo ;)

zgłoś |

issa,  

ja inaczej niż sisey: nie zachowałam na Trumlu całości, tzn. w profilu jest tylko wybór z tego, co w nim bywało. może w dobrej chwili podeślę Ci po prostu trochę tekstów, jeśli kiedyś będziesz miała ochotę. natomiast z tych, które tutaj: ciekawa bym była Twojej obecności w tym, co pierwsze moje w profilu, "w drodze do miasta"

zgłoś |

issa,  

snickam. dobrego dnia, filo

zgłoś |

filo,  

zobaczę, podeślij i do później :)

zgłoś |

issa,  

heh, zmieniłaś awatar; fajnie, że dźwiedź ma wilcze towarzystwo:) na razie lecę znowu w real; zajrzę nocą. do później:)

zgłoś |

sisey,  

niech żyje archeologia, bo lubię ten wiersz, a co, wolno autorowi

zgłoś |

filo,  

nie dziwię się :) a co? wolno mi ;)

zgłoś |

sisey,  

wilkowi nie podskoczę, lub sobie lub. :)

zgłoś |

filo,  

hihi wilkowi lub sobie :)) Lubię, lubię :) Idę myszkować dalej, uwielbiam archeo :)

zgłoś |

issa,  

sisss, wiesz co, ja też go lubię. chociaż sporo czasu przeszło. buziaki. agnieszańskie:)

zgłoś |

Szel,  

sory!! znalazlam wersje dla gluchoniemych...dlaczego*

zgłoś |

Szel,  

'słowem nie ma cię i nie wiem dlaczego/ przed jakimś słowem dowolnym stoisz' jakże owocne jest przebarwienie z tobą rozmowy/"..warto by to przepracowac

zgłoś |

issa,  

przepracować, by jaki rezultat osiągnąć, Szel?

zgłoś |

Nieokiełznany Milowy Las,  

Szelka właśnie dlatego Issa nie umie mnie zrozumieć, ponieważ ty znajdujesz wejście dla głuchoniemych, a sis rozrabiaka odezwie się już niedługo - przynajmniej tak czuję ... ostatnio był zajęty ...

zgłoś |

Szel,  

ta fraza jest zwyczajnie licha...sory za krytyke

zgłoś |

issa,  

Szel, za co Ty przepraszasz? Bo z mojego punktu widzenia nie ma za co. Przyjmuję krytykę naturalnie jak oddychanie. Natomiast ciekawią mnie zazwyczaj jej konkretniejsze powody. Bo inaczej, skąd mogę wiedzieć, czemu "licho"? Co w tym fragmencie sprawia, że jest lichy?

zgłoś |

sisey,  

wejdzie, tak, na chwilę :>

zgłoś |

Szel,  

tymczasem mnie podlamalas Isso, bo sadzilam ze komentuje Siseya...niemniej jestes zbyt inteligentna zebym ci mosiala tlumaczyc co w tym odcinku nie trybi

zgłoś |

issa,  

komentujesz wiersz napisany przez nas dwoje. wspólnie. informujemy o tym pod tekstem

zgłoś |

issa,  

i niczego nie "musisz". lubię pytać, kiedy czegoś nie rozumiem, ale odpowiedź nie jest obowiązkowa:)

zgłoś |

Szel,  

zatem zycze obojgu przyjrzeniu sie doglebniej temu co zacytowalam :)

zgłoś |

Szel,  

ale ty 'musisz'

zgłoś |



pozostałe wiersze: prawie ekfraza, żaden, szkic, ballada o ludziach na drzewach, to tylko, zima na Marsie, ..., szkłem w oku bawi się szaleniec, ja proszę pana mam dobrze, stos, żaden albatros, kołysanka dla Smoka, łaska obłędu, z bedekera pana jabłońskiego, nocny rejs do Hurghady, mgły zbyt przejrzyste, chciałbym zostawić ci wiersz, jak pamięć przejrzysty, wiersz o niechęci do uczestnictwa w nurcie, oglądając pejzaż z San Quirico d'Orcia, marynarze jeszcze nie, powiesił się szewc, nic tam, a to co widać to nic, w przyszłości zamierzam pisać już tylko tytuły*, e-gotyk, dochodzenie do wyobraźni, solo na saksofon barytonowy, zawiniątko, kapitułka dla mas, rozmowa z estetyką w tle, na uspokojenie, lekcja czytania, focus, Kordian F w ciąży pije, cóż to by była za miłość [update], romans którego nie było, w dniu dzisiejszym wylosowano... [update2], człowiek prywatny, do porządku dziennego, nasze never never, ich liebe You mon Munich, chili albo auto da fé, ona minie, oferta najnowszych telefonów, wiersz na raty, od klęsk, kiedy nadchodzi, obejrzyj za mną ten zachód [update], nigdy mi nie mów że piszesz wiersze, przyjdzie mi umrzeć na fortepian, na ryby, kojarzymisie, odchodzę, moje łóżko, zwiersz lekki i powiewny (update), wiersz na życzenie GLC za punkcik, o filozofii smaku słów kilka, pamiętnik człowieka rozsądnego, a słońce z papieru jego jest, mój drogi Bruno, błękitniejesz z papierosem, futerał, z dziennika rozbitka, nie przypadkiem w sepii, nie na życzenie publiczności, książę, kto my?, melanż mix i inne trudne wyrazy, utykanie na starych filmach, parapetówka solo, wieczór że do rany przyłóż (update), oczywiście mogło być gorzej, zawierzam [czekamy na pociągi], jesteś gotów, wieża Babel XXI, scenariusz męskiego wiersza, tutsi [cenzura] hutu, mało morskie opowieści, ekfratyk z jaśminem w tle, drzewieje się, awangarda w salonie fryzjerskim, głupiec, dawno cię nie widziałem, czytaj mnie z ruchu warg, o zmierzchu i bez przewodnika, już jestem przedtem, śpiewanka podróżująca, ok, mieliście rację, po schodach, kurs na zachód, audyt, nadmiar powietrza między nami, ja się o pana niepokoję, to tylko słowo o moście, wątpliwości faceta w ugrach, katedra języka, Betlejem zero jedenaście, jasełka w mieście P., nocny talk show, była sobie zima, co ty tam widzisz, ostatnia pięta Achillesa, z listów, sfumato, dom specjalnej starości, zupełnie o niczym, list motywacyjny, pieśń myśliwego, jeden z nas ja, Komunikacja zastępcza, lekcja autonomii, obcy w obcym mieście, hologram, wyjatkowo trwałe niby, re: w drodze do miasta, bezimienni, buty nie mają sensu,

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1