13 lutego 2016
...
Nie tak, bym drżał - nie przystoi przecie
Gdybyż to niespodziana burza, kaprys
Pogody, która los nasz ma za jedno
O ileż łatwiej mógłbym się ułożyć
Wszak w metafizykę internetu rzeczy
Łacno uwierzyć - kędy nas wiedzie
Wiek dwudziesty pierwszy
Już nikt na rozstajach nie pyta
Stójmy, jak cicho atomy niosą znaki:
"Obrzydły nędzniku,
Na którym dobroć piętna nie zostawia,
Lecz, w którym każda przyjmuje się zbrodnia,
Ja cię przez litość mówić nauczyłem,
Co dzień zwiększałem wiedzy twojej skarby,
Gdy przód wyrazić uczuć twych niezdolny
Paplałeś niby nierozumne bydlę;
Jam ci dał słowa, żebyś mógł objawić
Myśli przeze mnie w duszy twej zbudzone.
Lecz ród twój podły, mimo nauk moich,
Zawsze coś w sobie takiego zachował,
Czego nie mogą lepsze znieść natury;
Więc sprawiedliwie zamknąłem cię w skale,
Boś cięższej kary niż więzienie godny"
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
violetta
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wiesiek
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
absynt
22 lutego 2025
absynt