14 lipca 2012
kiedy nadchodzi
to już się boję, że wiersz jaki
do drzwi kolbami majak-
of sky żurawie na byłym polu
Petrobudowie skrzypną dość
bez złośliwości o sokołowskiej
bazie śniąc odlećmy stąd oh yeah
niesie się podrdzewiały song
mruczando protest
murmurando w kartonie z półki
zmieszane pułki na strych indianie
w drżących dłoniach dowódca kona
emaliowane czterdzieści lat
- słyszysz? to konik bułany wpleciony
we wstążki z dzieciństwa żakardowe książki
i jakby ciaśniej ciemniej wyżej
plotkują podli - że jednak
bliżej niż dalej kryzys mężczyzny
w średniowieczu
/sobie urodzinowo/
26 lipca 2025
wiesiek
26 lipca 2025
dobrosław77
25 lipca 2025
violetta
25 lipca 2025
sam53
24 lipca 2025
Bezka
24 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
23 lipca 2025
Marek Jastrząb
23 lipca 2025
Bezka
23 lipca 2025
Misiek
23 lipca 2025
sam53