15 marca 2013
dochodzenie do wyobraźni
na stacji nie małej nie
wielkiej nie szybciej niż dym
z papierosa jak proza
z tych czasów gdy było go dużo
wynurzył się pociąg i osłabł
a drzwi trzeba było z kopniaka
i barkiem aż cała tak jakby
zadrżała w posadach
na pustym (no prawie) peronie
poetka wariatka na kogoś
czekała i frunął poeta
i mrucząc już po mnie
za ręcę na ręce chciał chwytać
lecz ona mu rzekła - sąsiedzi
nie nada i to już właściwie jest
cała ballada ponieważ oboje
są cisi i skromni i nie chcą
zasromać tuziemców
więc pewnie wyjadą do Brna
lub Kolonii gdzie łatwiej jest
być cudoziemcem
26 lipca 2025
wiesiek
26 lipca 2025
dobrosław77
25 lipca 2025
violetta
25 lipca 2025
sam53
24 lipca 2025
Bezka
24 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
23 lipca 2025
Marek Jastrząb
23 lipca 2025
Bezka
23 lipca 2025
Misiek
23 lipca 2025
sam53