10 czerwca 2011
nibylandia
mówiłeś coś i ja mówiłam
na wargach słowa stygły ciałem
ulatywały coraz dalej
i wieczór mijał tak jak mijał
dialog na jedną porę nocy
dwie świece gwar i puste dłonie
na zawieszony w czasie moment
uśmiech wpisany chwilą w oczy
i mgnienie które wzrok utrwalił
kształtem pokusy już niebyłej
w tym pasie ziemi wciąż niczyjej
pomiędzy dnem i grzbietem fali
jeden niewielki okruch przeżyć
samotna kreska w tle pod szczytem
naszkicowana ust dotykiem
jaki zapewne był - by nie być
5 lipca 2025
wiesiek
5 lipca 2025
dobrosław77
5 lipca 2025
violetta
5 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
5 lipca 2025
Arsis
5 lipca 2025
jeśli tylko
5 lipca 2025
jeśli tylko
4 lipca 2025
Jaga
4 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
4 lipca 2025
wiesiek