31 grudnia 2012
Dokąd...
Już prawie świta.
Setny raz.
Już prawie żyję…
Odłączony od procesu słodkiej strony przemijania,
nie potrafię stanąć na szali bez stresu.
Mgła kurzu znów znokautuje.
Ha! Wróć, jak przytyjesz
siłaczu.
Z czerownego worka brodacza,
Sezamu zza siedmiu gór, rzek i lasów,
eliksiru życia i wiecznej młodości,
całej reszty bajek dla szczęściarzy,
wziąłem więcej, niż trzeba.
Zapomniałem tylko o
tożsamości.
28 lipca 2025
wiesiek
28 lipca 2025
absynt
28 lipca 2025
absynt
28 lipca 2025
absynt
28 lipca 2025
absynt
28 lipca 2025
absynt
28 lipca 2025
Łukasz Radwaniak
27 lipca 2025
wiesiek
27 lipca 2025
sam53
26 lipca 2025
Kreton