1 grudnia 2011
poet ów manifest listopadowy
łatwo zmyślać
gorzej domyślać
tak!
nasze słowa leżą pod wycieraczką
jak zasuszone gówno
czasem wdepniesz
ale się nie klei
więc i nie roznosi
nasza poezyja składa się z groszy
nosimy je w dziurawych skarpetach
dlatego gubimy płenty
kaśka z warzywniaka tak nie lubi
bo ona się nie domyśla że tytuł
chwali pana
a pan ma zadane nie tłumaczyć
tyle że kaśka rymuje
więc pan nie łapie łapek
niezręcznie bigosić
kiedy rosół bulga w garze
śmiać kiedy trumna wyrasta na parapecie
krzyczeć kiedy kobieta grzeszy na mężczyźnie
a on zdrowieje bo przez chwilę pomyślał
że ten wiersz jest dla niego
27 kwietnia 2024
NumerMarcin Olszewski
27 kwietnia 2024
Ulica niebolesnychkb
26 kwietnia 2024
2608wiesiek
26 kwietnia 2024
zgarbiona wiarasam53
26 kwietnia 2024
CancerArsis
25 kwietnia 2024
nie mogę zasnąćYaro
25 kwietnia 2024
zatopiony obrazYaro
25 kwietnia 2024
***eyesOFsoul
25 kwietnia 2024
Adam Zagajewski - pamięćsam53
25 kwietnia 2024
2504wiesiek