14 grudnia 2011
czekolada
rozpuszczam się w zimie
euforia krzepnie na cudzym języku
nadziewana smakiem spóźnionego wina
przez żelazną wolę rdzewieję
od dna dzieli mnie tylko
kilka stopni ciepła
nikt nie stawia schodów w dół
to tylko
moja słodka schizofrenia
2 lutego 2025
Passus, czyli mowa o sepulkachBezka
1 lutego 2025
madonna niekarmiącaToya
1 lutego 2025
jeszczeTeresa Tomys
1 lutego 2025
balTeresa Tomys
1 lutego 2025
0102wiesiek
1 lutego 2025
pustynna symfonia (II)AS
1 lutego 2025
Jak ślicznievioletta
1 lutego 2025
kwiaty na poddaszuYaro
1 lutego 2025
Sroka MonetaToya
1 lutego 2025
Wielka dusza /Mahatma/wolnyduch