14 lutego 2012
zarys
środek ciężkości to sztuka kochania*
po mojej stronie jakby lżejsza
a ty kołyszesz w ramionach
kwiaty zimowego ogrodu
przewieszam mrok na gałęziach odsłaniam
długie grzywy traw wszystko na raz
zamieniam w sen ciepłą łapą pod brzuchem
krążę jak ćma z oberwanym cieniem
za mną sen upadł jak anioł
zabieraj skrzydła
*Szel
27 września 2024
Na huśtawce nastrojuMarek Gajowniczek
26 września 2024
2909wiesiek
26 września 2024
OdraMarek Gajowniczek
26 września 2024
Wyblakła miłość.Eva T.
26 września 2024
Bieszczadysam53
26 września 2024
Jak mrówka z biedronkąJaga
26 września 2024
od zawszeYaro
26 września 2024
mój domYaro
26 września 2024
zmartwionyYaro
26 września 2024
Geny (moja wiara filozoficzna)Belamonte/Senograsta