8 września 2011
rozgrzeszenie słowem
tak mi żal listów nagich
obok kopert rozdartych
białych
ciągle mylisz adresy
pomieszkuje
między ostrzem a winą
nie odbierasz telefonów
okna prześwitują zielenią
skąd mam wiedzieć że kot
to kot a nie kilka sfilcowanych róż
w letnim kapeluszu na rondzie
tuż obok trzeciego oka
zamieszkuje myśl
natrętna liże znaczki
zakochuje nas w sobie
piszę wierszem
bo kiedy dzwonię
zawsze krzyczysz że to pomyłka
16 listopada 2024
listopadowe zakochaniesam53
16 listopada 2024
na wiekiYaro
16 listopada 2024
1611wiesiek
16 listopada 2024
Brzoskwiniowevioletta
16 listopada 2024
Katastroficzny dramat...dobrosław77
15 listopada 2024
Bez zapowiedzisam53
15 listopada 2024
1511wiesiek
15 listopada 2024
Wielki BratJaga
15 listopada 2024
Słodziakudoremi
14 listopada 2024
KaterinYaro