Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 26 maja 2013

z zapisków wołchwa

wszak jestem śmiertelny
zostawiam list wienny
rysunek naścienny
 
nic nie chcesz ode mnie
to oddaj na żertwę
ja swatem nie będę
 
lecz wstąpię w twoje wszystkie słońca
rąk boga nigdy nie odtrącaj


liczba komentarzy: 8 | punkty: 15 | szczegóły

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 2 lutego 2013

paskuda z parku szczęśliwickiego

Up, ride with the kelpie.
I’ll steal your soul to the deep.
If you don’t ride with me while the devil’s free
I’ll ride with somebody else*
Ian Anderson - Jethro Tull
 
 
 
 
bądźże mi żoną niewysłowioną
kryptydą
myśli o tobie są tak słodkie
że rozpływają się w ustach
milczę bez wstydu
krzyżuję z wierzbowym kotkiem
dla jedwabistego futra
ze złotą rybką i mamutem
żeby na ciosy zebrał smutek
stąd i z pasieki i z igliwia
w biegu bądź od jutra
albo i od wczoraj pracowitą pszczołą
tajemniczą szyszką
bądź żono 
inkarnacją bazyliszka
jak kukabura chichotliwa
jak chupacabra wyposzczona
żądna kozła
 
bądż mi przyziemna
bądź wyniosła
i miej odwagę
 
ciemnia
 
pisklęta się wyklują nagie
skoczne
zachowawczo ślepe
 
pojebom jest mroczniej
 
i lepiej



 
 
  
 
 
*
Wskocz na grzbiet i jedź
na oklep;
szyję kelpie klep.
 
Skradzioną duszę kryję głębią.
póki czart wolny, cwałuj ze mną,
jeśli odmówisz - a już masz mnie -
inną zaproszę na przejażdzkę.
 
 
 
 
 
 


liczba komentarzy: 19 | punkty: 15 | szczegóły

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 6 września 2011

z tęsknoty za lipową łyżką

zdarzało żurem się zachłysnąć
i nie popijać nie zagryzać
a później czknąć i olać przyszłość
która się jawi w epikryzach

teraz też nie dbam o wątrobę
bez zakąszania czytam książki
żebym wyrzygać mógł nad grobem
co podrażniło przełyk wąski
i po czym metaliczny posmak
ostrzegał przed niewielką łyżką

po łyku czuję drewno w kościach
chochlą zagarniam rzeczywistość


liczba komentarzy: 14 | punkty: 15 | szczegóły

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 18 kwietnia 2012

Patrzcie! Kowal bezskrzydły w klatce!

A prayer for the wild at heart, kept in cages *



w graceland (memphis - tennessee)
niektórzy słabną są nawet ranni
jak vivien leigh wtedy dochodzi
do kanibalizmu a tramwaj jest zwany
pożądaniem

z szacunku do chepri i starego państwa
nikt nie poniewiera skarabeusza po pracy
marlon brando gra w karty z kolegami
pije piwo i wdaje się w bójki

nicolas cage śpiewa love me
tender tramwajarz przewrócony na grzbiet
pokazuje kłujkę



* Modlitwa za dzikich w sercu, trzymanych w klatce
Tennessee Williams


liczba komentarzy: 17 | punkty: 15 | szczegóły

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 24 kwietnia 2012

szepcę mantry w stylu country

A little doll that keeps me in a whirl
And means more to me than all this world
She's daddy's girl *
Winford Lindsey Stewart

 
nie łykaj plwociny bądź
dla mnie honky tonk
woman
drzwi będą na oścież otwarte
w obie strony
i nie zaskrzypi w tłumie
żaden zawias nawias wykluczonych
nie będą podglądać przez szparkę
jestem zniewolony

także przez wybujałe piersi
piszę o tobie wiersze
i o nich

zatańczmy two step w dymie
w naszej zaplutej knajpie
i bądź kobietą przy mnie
bądź przynajmniej


 
*
ciągle mnie kręci
ta lalunia
i znaczy więcej
niż cały świat
z upływem lat
zapełnia serce

córunia tatunia


liczba komentarzy: 13 | punkty: 15 | szczegóły

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 29 kwietnia 2012

zuzia rodzi kiedy zmierzcha

And she feeds you tea and oranges 
That come all the way from China *
Leonard Cohen
(Tadeusz Woźniak też z nami śpiewa) 
 
 
 
niesforne dziecko pukli
kosmyk
odgarniam za ucho wiosny
śpiewam tym co ogłuchli
 
cohena
 
przemienia się ziemia
nie do poznania kiełek
niedawno ledwie zadrą pod paznokciem
teraz coraz śmielej
 
panoszy się prze jeszcze mocniej
przez zieleń
muszę ci kupić nową kieckę w lumpeksie
lubisz się stroić w cudze piórka
i szmaty zmieniać dla zbawienia
nosić sadzonki na kurhan
 
z zarazowatych najpiękniej 
świetlik oświeci dzieci o poranku
mięknę
gdy trzymasz lustro dla kochanków
wychodząc z pościeli
zraniona poranna
poronna postać
 
ja tam topielec
gdzie ty marzanna
 
bohater w wodorostach
 
 
 
*
Ona karmi pomarańczą
i podaje ci herbatę - 
wszystko w chińskiej porcelanie
(ziemia pod nogami tańczy)
  
 


liczba komentarzy: 9 | punkty: 15 | szczegóły

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 22 czerwca 2011

glassofobia

Jeśli chcesz, możesz pisać po pijanemu
André Gide



teksty
należy czytać na czczo
a nie wiem jak pisać zacząć
kleksy
odruch wymiotny
paw w samotni
rozrywa gardło
i ciszę

niedosłyszę
seplenię niedowidzę
jeszcze
nie napisałem ani słowa
a już się wstydzę
mam dreszcze
pęka głowa

oblewam się zimnym potem
na myśl o tym
że mógłbym napisać coś więcej
drżą mi ręce

że podsuną krzesło
postawią pod ścianę
każą czytać na trzeźwo
nienapisane


liczba komentarzy: 23 | punkty: 16 | szczegóły

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 16 listopada 2011

zakazane piosenki: autoportret z przedsiębiorcą rolnym

Nie jesteśmy w sytuacji w której możemy swobodnie wybierać partnerów *



my chłopcy niebieskoocy
musimy trzymać się mocno
jak chińcyki
za ramiona nikt nam nie podskoczy
ślepe kocięta topimy w miednicy
by przeciwnościom sprostać
nasza rola widoma
mamy precyzyjnie zaorane pola
łany pszenicy bez dzikiego owsa

czy będziemy się sprzeczać
o oskard
mozolnie kruszymy skały
oporna opoka
dla nisz
z dziennika czytasz
geert wilders ja słyszę
wilde oscar
mówisz wild oscar fish
ja pielęgnica pawiooka
przeczytaj trevor fisher
i proszę
ciszej z tym dynamitem
już unabomber
zrobił nas w trąbę

saletra nawozy aspiryna
się położy każda świnia
mini ruger lont i glock
krwi utoczę niczym smok

powiążmy rózgi liktorskie
we wspólną nam rzeczywistość
ty jesteś poetą zbrodni
a ja poezji faszystą





* Anders Behring Breivik
(I alle tilfeller, vi er ikke i en situasjon der vi kan velge og vrake partnere)


liczba komentarzy: 20 | punkty: 14 | szczegóły

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 24 czerwca 2011

rewers

ludzie pozbawieni przeszłości
rozkładają się w cieple
taka przypadłość białka

w przydomowym piekle
na przyzbie podgrzewają kości
zamiast ust otwierają wizję
i zmieniają kanały z uśmiechem
panikują od byle podmuchu
jak gałka której luźno pod powieką
obwisłą niekonfesyjnym grzechem
później krzepną
z woskowiną w źle słyszącym uchu
nie chcą wiedzieć co przyniesie jutro
cygankę chętnie wspomogą jałmużną
wszak ich rozrzewnia niepotrzebną wróżbą
jej też smutno

nie dzwonią na zero - siedemset
znudzeni pielęgnacją gamet
bystrzy niczym szatan odrobili lekcję
i twardo stoją na nogach
niemrawych jak dźwigacz powieki
ciężkich jak sakrament

podłoga
waży ich lekce
spod stóp ucieka


liczba komentarzy: 11 | punkty: 15 | szczegóły

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 19 lutego 2013

a jarzębina jest

czerwona bo na niej robotnicza krew
i po niej spływała
na boki
w kapilarach trzewnych biała
pustka w tle
drzew słychać śpiew
 
toki!
 
przecież
tak znany z zachowań lęgowych
bez zahamowań
był dzielny tokarz - cietrzew
i kowal zuch
żuk
na schwał
 
a drwal?
 
mówią że gnojarz
że bez głowy
wciąż skojarzenia mają prześmiewcze
a kto na korze wyciął serce
kto w krwiobiegu ma jarzębiak
i piłą zaciął się na szczęście
jednak nie sierpem
bo nie żeniec
choć pamięć szpetna niczym młotem
obita gęba
 
pilarz też cierpi
potem
 
 


liczba komentarzy: 8 | punkty: 14 | szczegóły

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 28 sierpnia 2011

nieśpiesznie

Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą. . .
Jan Twardowski




nie kocham ludzi
przeważnie zbyt wolno odchodzą
pozostawiają na pastwę
i nie ma czym karmić zwierząt

nie lubię pić ze zwierzętami
wiecznie maślane mają oczy
są tak beznadziejnie wierne
że wódka przestaje smakować

uwielbiam pić z ludźmi
oczy im się robią maślane
upodobnieni do zwierząt stają się
agresywni i pyszny jest alkohol

zwierzęta śpieszą się kochać


liczba komentarzy: 10 | punkty: 14 | szczegóły

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 29 października 2011

spowiedź zmęczonego materiału

alejki
na nich spaczone sklejki


*
tyle razy już słyszałem bajkę
o nowej drodze życia nic oryginalnego
większość daje się nabrać wzajemnie
kupczymy zaufaniem
nieudolnie konstruując protezy
związków nieatrakcyjnych trwałych
nadobnych efemerycznych
nakręconych potęgą inercji w obłędne koło
sprężyną pękniętą z wady materiału
budujemy szczęście w podłym gatunku
 
**
siła odśrodkowa iluzji wyrzuca
poza wszelkie zahamowania

mozolnie składam monolit z kompozytów
twardy szorstki i kruchy
delikatny

nie byłaś mi trzciną na wietrze
nie erodujesz pięknie schniesz
bez śladu pleśni


liczba komentarzy: 5 | punkty: 14 | szczegóły

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 9 maja 2012

kundel się przybłąkał nikomu

co pies
na kobiety robi w kocim domu
przecież nie znajdzie tu myszy
żadnej która jest
zdolna
do pokochania chama
inne nie wyjdą
żeby tak zdechł redneck
małorolniak
nie widzi nie słyszy
zaślepiony pożądaniem
nie zauważył szyldu
z napisem stuprocentowy samiec
nie odróżnia kolorów pod latarnią
ciemniak ma zielone światło
i szanse czerwone bardzo
na legowisko w schronisku
ażeby słowo było niebieskie
przyszedł maluśki staruszek z pieskiem *
 
 
 
*  Konstanty Ildefons Gałczyński


liczba komentarzy: 9 | punkty: 14 | szczegóły

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 13 sierpnia 2014

moja dziewczyna

od kilkunastu lat jest
brzemienna w tym czasie odeszła
od nas suka i dziecko
wyprowadziło się z domu
 
zdarzały się takie chwile
w których miałem przykre wrażenie
że poroniła jednak ostatnio
wszystko wróciło do normy
 
nadal z oddaniem i rozkoszą całuję
jej piękny okragły brzuch
i możemy się nieustannie kochać
bez zabezpieczeń
 


liczba komentarzy: 13 | punkty: 14 | szczegóły

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 20 września 2011

villanella z porteretem kochanki w tle

spojrzeniem ciało dopieszczę
jeśli za mało pieszczoty
będzie mnie prosić o jeszcze

cóż że mój wzrok tak bezcześci
bardziej wulgarny niż dotyk
spojrzeniem ciało dopieszczę

piękno obudzi się z dreszczem
zakwitnie perlistym potem
będzie mnie prosić o jeszcze

stanę się wstążką na wietrze
w misterne owinę sploty
spojrzeniem ciało dopieszczę

pod skórę wbiję się kleszczem
rozbudzę senną tęsknotę
będzie mnie prosić o jeszcze

wzrok przekłamuje w snach przestrzeń
kiedyś opowiem ci o tym
spojrzeniem ciało dopieszczę
będzie mnie prosić o jeszcze


liczba komentarzy: 16 | punkty: 14 | szczegóły

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 14 lipca 2012

kiedy córka nie kumka

nie czyta kroniki wypadków
miłosnych bo jeszcze nie rosną
jej cycki
i nie gra w klasy z tatkiem
niech idą razem
do diabła z konwickim nie pójdzie
napowietrzną kładką po mate
przedwcześnie byłoby po wszystkim
po rozstaniu z matką
nie dba co powiedzą ludzie
calineczka nie bawi się kretem
w krętych korytarzach
mama na hamak
za to żaba o rzut beretem tato
jak radził cortazar
 


liczba komentarzy: 4 | punkty: 14 | szczegóły

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 23 sierpnia 2012

autoportret z awiatorką

latanie jest przynętą do łowienia piękna *     
 
 
 
gdyby twój ojciec nie przestał
pić zresztą 
bez reszty
bezpiecznie
latałabyś ze strzelbą na szczury w zadartej sukience
na wysokości płotu zbierała ćmy i ropuchy do kolekcji 
szkieletów zwierzęcych
 
jestem popłuczyną
dziewczyno
pochodną ojcowskiej abstynencji
 
i nikim wiecej
 
wyznam zatem
w podziękowaniu tacie
przyjąłbym imię eugene uroczyście
a ty byś pisała do mnie listy
sentymentalne wiersze miłosne
i nigdy
bym ci się nie przyśnił 
charlesem lindberghiem moja lady lindy
dałbym się zranić na froncie
żebyś mnie pielęgnowała przez dwanaście godzin
dziennie
w wojskowym szpitalu w toronto razem z siostrą
albo i oddzielnie
muriel za dnia a ty nocą
aż do powtórnych narodzin
 
załatwiłabyś mi pracę
w liniach lotniczych póżniej
poszła na spacer
z prezydentową eleanor roosevelt
po kolacji poleciałybyście condorem
pięknie wystrojone
a ja przed lustrem
przymierzałbym pilotkę
i siebie do niej
strojąc miny słodkie
 
jedwabny fular płaszcz skórzany
but wysoko zawiązany
bryczesy kombinezon kask
głośny plusk i cichy trzask
 
nie nazwę cię workiem kartofli
i będę latarnią radiową
a jeśli do lotu zaprosisz
poniosę spadochron za tobą
 
 
 
*
the lure of flying is the lure of beauty
Amelia Earhart


liczba komentarzy: 6 | punkty: 14 | szczegóły

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 17 czerwca 2011

Cinema Statuto

Belki w żar się sypią, iskry w górę lecą!
Tam, w środku Żyd został! Jeszcze widać ręce!
Jacek Kaczmarski


też były dziecięce
nie tak jak w Osace
my tu w Europie do kina inaczej
by dłoni z lizakiem ipsacją nie męczyć

choć szansa na przejście jak jeden do sześciu
przy pomyślnym wietrze ocaleje większość

strażak nie odpowie
jeden Żyd się spalił
wiadomo Pechowiec

wszystko sfilmowali


liczba komentarzy: 12 | punkty: 13 | szczegóły

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 18 maja 2012

wbrew pozorom

nie jestem panem sromu
i marzę
 
by listonosz nie dzwonił
lecz zawsze pukał przynajmniej dwa razy z rzędu
rozbieram konia żeby na oklep przez błonia 
popędzić z wiarą że pan balcer zaprosi do brazylii
albo upojny tydzień spędzisz na pewnych nogach
i szeroko w kroku aż swędzi z panem biegankiem
w abisynii upodobanie do surowego mięsa jest rzeczą
zupełnie naturalną jak polski hydraulik z kluczem
francuskim i szwed z lindshammar któremu seks
wymknął się spod kontroli celnej dłoni zawdzięczasz
poklask w tajemnych miejscach choć nie jesteś modelką

ani panią jeziora królewno 
bądź ze mną


liczba komentarzy: 9 | punkty: 13 | szczegóły

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 23 października 2011

przeciwwskazania

jeżeli bogiem jest brzuch
a nie daj boże samochód
czy kochamy syna bardziej
czy córkę
grzeszymy brakiem zdecydowania
przesłaniamy co pierwsze

na wszelki wypadek najlepiej nie rzeźbić
nie odlewać z metalu
albowiem przyjdzie czas rzucić
między krety te bałwany złote
i srebrne nietoperzom
które po drugie są bardziej lotne

kiedy zawołam el
nie odpowiadaj
nie nazywaj mnie kadosz
w zgodzie z trzecim nie może być ab
ani melek

w sobotę nie sprzątaj
unikaj zbędnych czynności
pamiętaj że jest czas wypić
i czas picie zakończyć
przykładnie o czwartej

do piątej
niech się weseli ojciec
i matka
nie zaskakuj ich mądrością
ani głupotą o tej porze
dbaj o równowagę

kąpiel w miejscach niedozwolonych
jest grzechem
jeżeli pijemy alkohol
na basenie zapominamy że nie należymy
do siebie samych
nie wysławiamy w ciele
tego co przyświeca w szóstym

unikaj tańców
i ubiorem nie prowokuj
krewnych
a także nieletnich zwierząt
bo może ci się przyśnić adolf
siódmak śpiewający
piosenki o zabarwieniu erotycznym

ósmy dzień tygodnia
przewidział hłasko
nie pasożytuj na jego miłosierdziu
nie tnij siedzeń
kasuj bilety
nie szabruj spalonych
autobusów

jeżeli to ty wznieciłaś pożar
nie plotkuj o tym
jeżeli na polecenie przełożonych
nie krytykuj
szemrać będziesz a to urąganie skryte
buntownicze dziewięciokrotnie naganne
niczym słowna obelga połączona
ze złorzeczeniem

poza tym nie pożądaj
teistko za dychę


liczba komentarzy: 9 | punkty: 13 | szczegóły

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 17 października 2011

wariabilizm zbliża, niszczy i poniża

Erozyjne cięcie strumieniem wody, czyli cięcie mieszanką wody i piasku pod ultrawysokim ciśnieniem, ma w firmie Bystronic długą tradycję.



dlaczego strumień
tak przekonuje
pozwala płynąć świadomości
ścierać się przeciwieństwom
zarządzać rozumem

nie zawsze od razu zabija
można przeżyć wielokrotne tarło
jak chinook
intensywnie
wartko

dlaczego nie kanał
z leniwym odpływem
który łagodnym nurtem dopieszcza
wszystko co ledwie żywe
co z wytęsknionym dreszczem
rodzi banał

otoczak utkwił w gardle
odpowiedź
trzepoce się strzeblą
na kłamstwie przyłapany nagle
odszukam tych co słowotok wielbią
po diable
sprzymierzeńcu moim

nie przynosi ulgi wymuszona spowiedź
potok koi


liczba komentarzy: 10 | punkty: 13 | szczegóły

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 17 października 2011

kochać po norwesku

zaklęcia
wprost do ucha krzyczy
wysławia się bez zająknięcia
wokół
sto hektarów pszenicy
i ani źdźbła w oku
pod nami
czaszki wikingów grzechocą
na poczekaniu

tu ziemia stadami
rodzi kamienie nocą
bez końca
na przekór kosom i paniom

nie ogorzała od miesiąca
nad swojską nadwiślańską łąką
jak mawia mądry polski lud

ukryty w łanie pasożyt
plenię się chętnie niczym kąkol
współtworzę subarktyczny cud
rumiany od polarnej zorzy


liczba komentarzy: 9 | punkty: 13 | szczegóły

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 7 czerwca 2011

siekierki

*
dziecku robiły się rany na pupie
miało znaczną niedowagę i mogło umrzeć
dlatego ściągnięto tośkę bo ktoś musiał pracować
radziła sobie nieźle
dopóki nie poznała rozśpiewanego wojska
za którym chodziła pasjami
aż na podchorążych

czasami żołnierze biegali w maskach
tak że któregoś dnia wróciła do domu
z pustymi sankami nieprzytomna
z niespełnienia dziecko zostało w koleinie
dobrze że śnieg był miękki akurat
nie było po drodze ciężarówkom
i nikt nie wywoził szamba
przesadziła dopiero z łopatką w naderwany nos
wbiła się ziemia a żaden lekarz
nie chciał zszywać bo dziecko było za małe

później w poczuciu winy
uprawiała seks ze studentem na trocinach
co nie było w smak nikomu a dziadek nawet się odezwał
wypierdalaj powiedział z tego domu i musiała
zamknąć się w stolarni choć wszyscy szukali jej nad wisłą
bo zapowiedziała samobójstwo
dostała bilet powrotny razem z babcią od ojca
która nie miała wprawy z wcześniakami
a obie były z tej samej wsi i bez pracy

dziecko rozwijało się normalnie zaczęło chodzić
za wojskiem aż na podchorążych mrucząc
marszowe piosenki pod naturalnie zrośniętym nosem
bez tośki u nikogo nie budziło zainteresowania


**
u sąsiadów nie rozumiałem co znaczy drzeć koty
przed pierwszym rozdarciem
następnego babcia spaliła w kuchni
przypadkiem gdy dziadek wołał na steczkę
z braku wody

podlewanie nie pomagało babci fajerkom w oczach
mnie po węgiel było niezręcznie z dużym wiadrem
ogród był marny i mogłem rozrywać tylko żaby z wychodka
często wyrastały chwasty nie było środków i nawozów
krzewiły się maliny panoszyły kury
dopóki dziadek nie odgrodził niestety
kąpał sukę w parotce i miał wylew po tym
wszyscy zapomnieli o kotach
gdy dziadka trudniej było golić a jeszcze ubrać
długo nie chciał rozmawiać myślę że przez szacunek
dla babci na siekierkach tylko jajka były ciepłe
może nie jak kot gorące ale zawsze pociecha

okazało się że stygły szybciej od dziadka
lecz babcia nadążała piec racuchy później już na gazie
jakby ktoś węglową kuchnię przeklął w zimie
i tak musiałem przynosić opał choć dziadkowi
było wszystko jedno






Siekierki - http://pl.wikipedia.org/wiki/Siekierki_28Warszawa29

Podchorążych - http://www.srodmiescie.warszawa.pl/cms/prt/view/ulice-wyszukiwarka/str/251.html


liczba komentarzy: 16 | punkty: 13 | szczegóły

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 14 lipca 2012

kolcobrzuchowatym nie wierzcie

mam szczęście
prawdopodobnie mnie nie przygniecie
domek letniskowy już dawno
na dancing zaprosił brycht panny
ze sznurem zapętlą strych 
na nim się teraz zapowietrzam 
nadymam a nikt z trąbą nie chce
tańczyć dzielić łoża trzeba łożyć
i znowu jestem ranny
 
niech zginą w kwaterze
hitlera otruję 
turystów tetrodotoksyną
(zakłady chemiczne w gierłoży?)
 
do mnie żołnierze!
 
wpełźniemy w bunkier
zaśpiewam dumkę
zanim umrę szczerze
najemy się do syta
jeśli wola boska
 
eksplozja
ziemianki w mundurkach
i kwita
 
dla jaja
ziemniaczana bzdurka
 
majak
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
usiądź czytelniku
poczuj się przez spodnie
i zapoluj znikąd
na to ptactwo wodne


liczba komentarzy: 15 | punkty: 13 | szczegóły

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 21 stycznia 2013

przypowieść o żurawiu z grabkowa

Nasięźrzale, nasięźrzale,
Rwę cię śmiale,
Pięcią palcy, szóstą, dłonią,
Niech się chłopcy za mną gonią;
Po stodole, po oborze,
Dopomagaj, Panie Boże.
 
 
 
złe
zimne wiatry wieją 
na torfowiskach kotliny zasieckiej
tam nie lecą żurawie
na bagna
 
wiktor rozow nie przewidział
że francuzi wezmą kobietę za dziwkę i
złodziejkę a przecież podejźrzon też kwitnie 
pozornie
 
pióropusznik strusi
zostawił na zimę tylko brunatne liście
zarodnikowe
grue
nie chowa głowy w piasek i czerwca
nie doczeka przy palenisku nie wyrośnie 
kwiat perunowy
 
w starym piecu diabeł pali
wcześniakami
 
 
 
 
 
 
 
* grue (francuski) - żuraw, dziwka
 voler (francuski) - lecieć, kraść
 


liczba komentarzy: 19 | punkty: 13 | szczegóły

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 11 sierpnia 2011

ot

szelest kartek mnie drażni
poszturchiwanie rani
może nie będę nigdy odważny
słowami

nie śmiem
wyrazić i boję się
wyśnić

co mam na myśli


liczba komentarzy: 9 | punkty: 13 | szczegóły

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 26 października 2011

głuszec

zabrałaś mi ciszę
nie słucham muzyki
psa głośno głaszczę
by mógł usłyszeć
pieszczotę

takie mam zgubne nawyki
nie nasze
zwierzęta leżą pokotem
w głuszy
wychodzę przed

nie trącam struny
mam grzbiet


liczba komentarzy: 7 | punkty: 13 | szczegóły

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 20 października 2011

tekścik o przyjemnym pisaniu

w zasadzie miło jest pisać
dla wszystkich
i być autorem poczytnym

najlepiej o aniołach
albo o kurwach

za pierwszym członem alternatywy
przemawiają piękne rekwizyty
skrzydła wplecione w chmury
misternie i ponadczasowo
dyskretnie dodany tęczowy ornament
zachwyci
podobnie inne zjawiska atmosferyczne
jak deszcz śnieg i mgła
nawet ryzykowny grad
obroni się w złożeniu z wiatrem
burzą i piorunami

co ważne
można zaszokować szatańskim antonimem
przywołać piekielną otchłań
ociekające krwią koszmary
po czym
okrasić biciem serca łzami a nawet
potem

za drugim członem
przemawia członek


liczba komentarzy: 16 | punkty: 13 | szczegóły

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 17 września 2011

z młotkiem na salony

wypłata w jednostkach użyteczności
(z teorii gier)





skaczę
po tematach na jednej nodze
nie umiem
grać w klasy

nie potrafię na dłużej
zatrzymać oddechu

wolałbym
kocią kołyskę
ale palce plączą się zgodnie
z regułą prawej dłoni

drugą mam zajętą
kartkowaniem kalendarza

nie potrafię jak wilson
john anthony burgess
klaskać jedną ręką

pomimo bogactwa
gram w dupnika

salonowca


liczba komentarzy: 14 | punkty: 13 | szczegóły

Jarosław Jabrzemski

Jarosław Jabrzemski, 19 czerwca 2011

autoportret z czukczą

w czym dzisiaj utopimy
dotkliwą nieobecność jurty
nie z mojej winy
wyraz bez wódki smutny

jest finlandia tylko
mężczyźnie wolno renifera
dosiąść byle szybko
nie doskwiera brak takiego domu
żeby meblować przed budową
nie jestem przecież mongoł kazach
pijmy z głową i się nie obrażaj
że nie ustawiam lustra

cieszy mnie pustka

miękkopiór zdechł i zaczął gnić
do czego pić
żeby przyśniła się białucha

nie myszy
białe jak noce

nie nadstawiaj ucha
słyszysz
bębny okryję kocem

nie odchodź zaraz
zbuduję wałkaran
a kiedy zechcesz umrzesz
w tundrze

patrz bacznie bracie mój
to słynny syberyjski szczur
husky nie jakaś biała mysz
wymieńmy krew i tatuaże
wypijmy za spełnienie marzeń

a kysz


liczba komentarzy: 10 | punkty: 14 | szczegóły


  10 - 30 - 100  



Pozostałe wiersze: powybijamy, wushu, 1943, śniadanie z mistrzem czyli żegnaj ciemna soboto, vide cui fide, zdenek zabija w gospodzie, polska goya!, ja stara dupa, moja dziewczyna, dotknij wody, nieśmiertelnik, dzisiaj kocham się, otchłań rozpaczy, w akcie w trakcie, stopy metali ciężkich, nie kupuj mi białych myszy, z zapisków wołchwa, wszystko przykładam do ciała i duszę, X z niewiadomą, przypowieść o fiołku trzykrotnie niezatopionym, strugam pełnomorskiego wariata, noc kryształowa, sierotka, baltica - romantica, w weekendy, a jarzębina jest, z pozycji leżącej, paskuda z parku szczęśliwickiego, przypowieść o żurawiu z grabkowa, Wątpimy w siebie i życie nas jebie, pijany bułgar ucieka tico, wnętrzniaki, spaloną buczynę spajam dla jaja z żółtkiem, puszysty smak natury, kulturowo uwarunkowany zespół strachliwości, hodigitria, jeszcze raz obecność, wyje we mnie pies, afirmacja rozwielitki, stroszę się i odżegnuję, dziewczyna z rossmanna w bliku, prysznic umiarkowany, niepokalane pokolenie pokonane, kalendarz na cmentarz, zmielone łąki raju, drętwa gadka z patologiem, O wyższości e-pistolografii nad tradycyjną formą korespondencji, autoportret z awiatorką, whiplash, krótka historia współczesnych sabotów, nie wrócę do wiadra, świni sekcja, delfin jest nagi, śmiecę w necie, troskliwie, kolcobrzuchowatym nie wierzcie, kiedy córka nie kumka, pani puri i pan masala, turystyka wiesza, Notschacht, ejektamenty, rozważnie, nie wniosę znaczącego wkładu, tenebryzm, wbrew pozorom, i sonet pod włoski, mondo cane, kundel się przybłąkał nikomu, jak na psie miłość się goi, zuzia rodzi kiedy zmierzcha, szepcę mantry w stylu country, Patrzcie! Kowal bezskrzydły w klatce!, morze się maże w sadzawce marzeń, kata strofy, miś, chiaroscuro, z umiłowania piękna, nie wypędzajcie ze mnie duchów z dużymi cyckami, wielka orkiestra świątecznej pomocy, Sylwester - still western, zakazane piosenki: autoportret z bosonogą divą, zakazane piosenki: autoportret z drogim przywódcą, kolędnicy, z tykwą przywyknąć, zakazane piosenki: autoportret z prezydentem, z potrzeby posiadania odzieży ochronnej marzyciel pisze do Natare, zdrapka z krepli, nie kupuj mi wędlin, zrywam zazdrostki z zazdrości, a my na tej wojnie ładnych parę lat, coraz bliżej święta, zakazane piosenki: autoportret z williamem bonneyem, zły charakter, list co liściem opadł, zakazane piosenki: autoportret z doktorem nauk technicznych, zakazane piosenki: autoportret z przedsiębiorcą rolnym, zakazane piosenki: ludwik do rondla, janeczka do warzywniaka, zakazane piosenki: autoportret z mydlarką, chustka czarna jest za pasem, patologia jest kluczem do zrozumienia normy*, na partyzanckiej ścieżce - igła w stogu, giallo modena po polsku czyli igraszki z ptaszkiem, dziwny atraktor, pańska skórka, luli laj, bajka o rozstrojonych receptorach, spowiedź zmęczonego materiału, manualnie, głuszec, Z pamiętnika rapera, przeciwwskazania, The Cider House Rules, lilijka, tekścik o przyjemnym pisaniu, grzęda na wrotach stodoły, Michała pamięci wesoła piosenka, wariabilizm zbliża, niszczy i poniża, kochać po norwesku, wypas, wysyp i półwysep, skłócona gromadka - christian i agatka, smoła, philtrum, łatwo powiedzieć, chuj karadziordzia, szop, niedziele zabijają skuteczniej niż bomby (w zbiorze: "Madrygały z czynszówki"), krowy na zajęciach plastycznych, Słowo według Ronalda Stuarta Thomasa, więc tolos mój i Mucha siada, Coś lezie i szura, się wlecze, szeleści*, dostatnie takie trio, niby-erotyk zasłyszany, Dytiscus marginalis*, zasieki wędrowne, oda do, zdechł tekst, o piwie, kompleksach i konfliktach międzynarodowych, finezja po hiszpańsku, dysocjacja, villanella z porteretem kochanki w tle, cukierek apteczny i ziele na kraterze, mufka, z młotkiem na salony, co nie zmrozi to ogrzeje, między dziewiątym a dziewiątym września, z tęsknoty za lipową łyżką, zalety rolety i wady szuflady, przypowieść o zbrojnych szwajcarach, jest bliskość w szorach, nieśpiesznie,

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1