16 kwietnia 2013
przypowieść o fiołku trzykrotnie niezatopionym
nazbyt byłam zmarznięta zdrętwiała
nie pomyślałam
że nieładnie
nie podziękować za odruchy stadne *
uczyłam się w szkole zakonnej
ale to nie spowiedź
lecz świadectwo o mnie
byłam jedną z argentyńskich owiec
prześliczną
cudem odratowaną gruźliczką
po śmierci ojca hodowla bydła
mi zbrzydła
i farma była za mała
błagałam
proszę mnie zaokrętować
skutecznie
chcę poczuć pukiel
grubych kasztanowych włosów
na wietrze
takie mam myśli głupie
pragnę ratować
kiedy tyle osób
tonie
nadopiekuńcze dłonie
i jestem niezatapialna
gdy mam przy sobie szczoteczkę
do zębów
nie podda się stępce
kłębek nerwów
uratowałam dziecko
później się odezwała
przeszłość
halo halo
wyporność wielka
jak w royal mail line
serce nie wytrzymało
* I was too frozen and numb to think it strange that this woman had not stopped to say 'thank you
Violet Constance Jessop
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek
20 listopada 2024
3. Uogólniłbym pojęcieBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
Mówią o nich - anachronizmMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Bielszy odcień bieliMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.